Włókniarz czeka na zwolnienie od Walaska. Tajchert: Chcielibyśmy skorzystać z "ZZ-tki"

W piątek na SGP Arenie Częstochowa rozegrano trening punktowany pomiędzy miejscowym Włókniarzem a ŻKS ROW-em Rybnik. W niedzielę te drużyny czekają ligowe mecze wyjazdowe.

Mateusz Makuch
Mateusz Makuch
KantorOnline Viperprint Włókniarz Częstochowa 3 sierpnia zmierzy się we Wrocławiu na Stadionie Olimpijskim z Betard Spartą. W piątek podopieczni Romana Tajcherta i Jarosława Dymka zwyciężyli nieznacznie nad pierwszoligowym ŻKS ROW-em Rybnik. Biało-zieloni w tym treningu desygnowali przede wszystkim młodzieżowców. Było to dobre przetarcie dla obu ekip po miesięcznej przerwie od rozgrywek. - Zdecydowaliśmy się na wspólny trening punktowany, ponieważ mamy do siebie blisko. Chcieliśmy wspólnie pojeździć i sprawdzić sprzęt przed meczami ligowymi. Przyjechał nawet Rune Holta, któremu przez ostatni czas brakowało jazdy. Wydaje mi się, że to dzisiejsze spotkanie było owocne - oznajmił po zawodach szkoleniowiec Lwów.
Głównym zadaniem uczestników piątkowego treningu punktowanego było przetestowanie motocykli, mimo że, zwłaszcza juniorzy, w lipcu na brak jazdy nie mogli narzekać. Sprzęt nie u wszystkich zdał egzamin. - Nie do końca się to udało. Jak można było zauważyć, niektórych zawodników dotknęły defekty motocykli. Dzięki temu wiemy jednak na czym stoimy i na czym jedziemy - stwierdził Roman Tajchert. Mógł on być jednak zadowolony z formy Artura Czai, który po dwóch słabszych biegach porozumiał się ze swoimi maszynami. - Artur cały czas szuka ustawień i dużo pracuje. Na ten tor dopasował się w swoich ostatnich startach i już było widać, że oglądamy innego Czaję. Jeśli o niego chodzi, myślę, że powinno być dobrze - ocenił trener Włókniarza.Do Wrocławia na najbliższe spotkanie ENEA Ekstraligi KantorOnline Viperprint Włókniarz pojedzie bez swoich dwóch czołowych zawodników - Grigorija Łaguty i Grzegorza Walaska. Obaj są kontuzjowani. W miejsce tego drugiego Lwy mogą zastosować zastępstwo zawodnika. Tymczasem… - Nie wiem jeszcze, w jakim składzie pojedziemy we Wrocławiu - bez ogródek przyznał zaraz po piątkowym treningu Tajchert. - Awizowaliśmy zestawienie z Grzegorzem Walaskiem i teraz czekamy na zwolnienie lekarskie od niego. Czy się doczekamy, w tej chwili tego nie wiem. Zobaczymy jak to będzie. Dla nas optymalnie byłoby móc skorzystać z zastępstwa zawodnika - dodał.
Włókniarz chciałby we Wrocławiu skorzystać z zastępstwa zawodnika za Grzegorza Walaska Włókniarz chciałby we Wrocławiu skorzystać z zastępstwa zawodnika za Grzegorza Walaska
Mecz we Wrocławiu będzie dla obu drużyn bardzo istotny w kontekście walki o utrzymanie. Po zwycięstwie Betard Sparty nad SPAR Falubazem Zielona Góra to podopieczni Piotra Barona są w uprzywilejowanej sytuacji. Tajchert jednak zapewnia, że Włókniarz nie składa broni. - Uważam, że każda drużyna jest do pokonania. Wszystko zależy od dyspozycji naszych jeźdźców. Muszą naprawdę się spiąć i rzeczywiście pojechać na powiedzmy 90 proc. swoich umiejętności, bo są to zawodnicy, którzy jechać na wysokim poziomie umieją. Muszą tylko mieć na czym jechać, a wiadomo, że sytuacja klubu jest trudna. Jest problem z pieniędzmi i możliwości remontu motocykli są ograniczone - stwierdził.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Włókniarz w niedzielę skorzysta z zastępstwa zawodnika za Grzegorza Walaska?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×