Baraż DPŚ oczami Bartłomieja Czekańskiego
W czwartek w Bydgoszczy odbędzie się baraż DPŚ, który zadecyduje o tym, kto uzupełni skład finału. Wyniki tych zawodów wytypował Bartłomiej Czekański.
Australia to jedynie bliźniaki turbo i Batchelor jak jest nie na kacu. Inni oczywiście również mogą błysnąć, bo są solidni, acz... niekoniecznie. Też nie ta półka. W King’s Lynn Kangury przegrały z Wyspiarzami, co było niespodzianką.
Szwedzi posiadają chyba najsilniejszą ligę i mini tory od stu lat, ale mają coraz mniej dobrych zawodników. Budzi się Jonsson, tyle że coś wolno mu to idzie.
USA to tylko kalifornijska ciekawostka przyrodnicza, dokładnie półtora zawodnika, przy czym ta "połówka" też jakaś niepewna, zaś Czesi mają 2-3 niezłych młodzieniaszków, tylko co z nich wyrośnie? Zobaczy się. Angole chyba już zamykają swój żużlowy kramik. Jeden Woffinden, i to w połowie Kangur, to za mało.Ja wiem, o co Wam chodzi. Chcielibyście, żeby to sobotnie spodziewane (acz nie mówmy hop...) zwycięstwo naszej Husarii w Bydzi było jak największe. Też bym chciał. Ale sytuacja jest taka jest. Wśród ślepych i jednooki królem - tak się mówi. I chyba nic dziwnego, że według różnych sondaży przeciętnemu Polakowi (acz nie żużlowemu maniakowi) speedway kojarzy się jedynie z nazwiskiem Gollob. Tyle się marketingowo dochowaliśmy przez ostatnie 20 lat!
Ciekawe, jaka dziś na barażu-Zbarażu będzie frekwencja na stadionie w Bydgoszczy?
Gdyby jechali w nim Duńczycy, to byłaby fajna walka z Australijczykami. A tak, to kto podskoczy Kangurom? No chyba, że znowu będą oni niedysponowani (są trochę rozgrzeszeni przez trapiące ich kontuzje).
Typuję (acz mi to kiepsko idzie w DPŚ - może zakochała się we mnie jakaś dziewczyna, gdyż podobno, kto nie ma szczęścia w kartach, ten ma szczęście w miłości?):
1. Australia
2. Szwecja
3. Czechy
4. USA
Bartłomiej Czekański