Jacek Rempała: Na wyjazdach PGE Marma będzie jeździła na twardym szkle

Piątkowy półfinał MIMP pokazał, że niezbyt dobrze dzieje się w obozie juniorskim lidera Nice PLŻ. - Na wyjazdach brakuje punktów młodzieżowców - powiedział Jacek Rempała.

Mateusz Lampart
Mateusz Lampart

W piątkowym półfinale MIMP, bardzo słabo zaprezentowali się przedstawiciele gospodarza - PGE Marmy Rzeszów. Najbardziej zawiódł Łukasz Sówka, ale więcej oczekiwano także od Krystiana Rempały- Krystian zaczął ostatnio fajnie jechać. Na wcześniejszym turnieju par w Rzeszowie i w Tarnowie jechał dobrze na tych samych motocyklach. Dosypano tutaj nowej nawierzchni i ten tor jest troszkę inny. Wszystkie motocykle, które tu pasowały, są za mocne. Krystian nie miał startu i na trasie też był bardzo wolny. Na poprzednich turniejach młodzieżowych wygrywał z zawodnikami, którzy w tym turnieju byli w czołówce, jak Gała czy Kaczmarek. Nie trenowaliśmy tu przez miesiąc i to była przyczyna tego wyniku. Musimy dopasować motocykle, aczkolwiek na lidze ten tor na pewno będzie inny. Krystianowi potrzeba treningu na twardych torach, bo na wyjazdach motocykle są za mocne. Każdy już wie, że PGE Marma jeździ na przyczepnych torach i na wyjazdach będą robić twarde szkło. Te zawody nie wyszły, ale zaczynają się kolejne młodzieżówki, będzie też turniej o Puchar Prezydenta Rzeszowa. Nie ma co robić tragedii z tego wyniku. Awans do finału Brązowego Kasku w wieku 16 lat to już jest dla niego sukces - powiedział Jacek Rempała, ojciec 16-letniego zawodnika Żurawi.

W ostatnim spotkaniu, rzeszowianie przegrali na wyjeździe z Lokomotivem Daugavpils. Przed spotkaniem, które ostatecznie zostało przełożone, Janusz Ślączka rozważał opcję skorzystania z tym w spotkaniu z "gościa". Ostatecznie, zarówno w pierwszym terminie jak i w drugim, na Łotwę udał się Krystian Rempała. - W pierwszym, odwołanym meczu byliśmy w Daugavpils, zrobiliśmy sobie wycieczkę. Krystian miał jechać. Ani gość, ani Marco Gaschka nie jechaliby w tych zawodach. Przegraliśmy ten mecz, słabo pojechał Maciek Kuciapa, który u siebie robi komplety. Na wyjazdach ma jednak problemy i trzeba je rozwiązać, bo w play-offach już nie będzie zabawy. On musi mocno punktować. Co do gościa, chodziło na pewno o kogoś z Częstochowy, wydaje mi się, że o Malczewskiego. Uważam jednak, że trzeba stawiać na Krystiana i nawet na Gaschkę. W play-offach nie powinno się brać żadnego gościa, bo to już nie przelewki. - oznajmił zawodnik KSM Krosno.

W ostatnich tygodniach widoczne są problemy formacji juniorskiej w ekipie ze stolicy Podkarpacia. Jaka jest tego przyczyna? - Łukasz Sówka nie jest jakimś mocnym punktem juniorskim i zdarzają mu się wpadki. Nie można powiedzieć przed meczem, że na pewno zrobi 7 czy 8 punktów. Trzeba pracować, żeby ta linia juniorska była mocnym punktem przynajmniej u siebie, choć na wyjazdach punktów młodzieżowców też brakuje - zakończył Rempała.

Łukasz Sówka: Zatarły mi się trzy silniki, nie miałem na czym startować

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×