Grzegorz Dzikowski: Mecz w Krakowie ważny, ale nie najważniejszy

MDM Komputery ŻKS Ostrovia, lider tabeli PLŻ2 po ponad miesięcznej przerwie w rozgrywkach kolejny mecz ligowy odjedzie w Krakowie z wiceliderem. Będzie to pojedynek o pierwsze miejsce przed play-off.

Maciej Kmiecik
Maciej Kmiecik
Przerwa w rozgrywkach ligowych w Polsce nie służy przede wszystkim krajowym zawodnikom. Zagraniczni mają bowiem zapewnione starty w innych ligach. - Obserwuję na bieżącą występy naszych żużlowców w ligach zagranicznych. Przypatruję się ich formie w kontekście najbliższych meczów, a przede wszystkim fazy play-off. Jeśli chodzi o krajowych zawodników, zrobimy - głównie z myślą o nich - jeden lub dwa treningi punktowane przed meczem w Krakowie. Na pewno nam się przydadzą – podkreśla trener Grzegorz Dzikowski.
MDM Komputery ŻKS Ostrovia jest liderem tabeli PLŻ2 i najbliższy mecz 3 sierpnia w Krakowie może praktycznie przesądzić o układzie ścisłej czołówki tabeli przed fazą play-off. - Mecz w Krakowie jest owszem ważny, ale nie najważniejszy. Podkreślam, że dla nas najważniejsze mecze rozpoczną się we wrześniu. Po spotkaniu w Krakowie pozostaną jeszcze do odjechania dwa mecze rundy zasadniczej z Kolejarzem Opole i w Rawiczu. Choć są to zespoły z dołu tabeli, absolutnie nie ma mowy o ich lekceważeniu. Poważnie podchodzimy do każdego rywala - zaznacza trener ostrowian.
Grzegorz Dzikowski podkreśla, że prawdziwe ściganie o awans rozpocznie się dopiero w play-off Grzegorz Dzikowski podkreśla, że prawdziwe ściganie o awans rozpocznie się dopiero w play-off
W ostatnim czasie trenerowi Dzikowskiemu wykrystalizował się optymalny skład drużyny, w którym jest jeden zawodnik oczekujący. - Jechaliśmy ostatnio w najmocniejszym zestawieniu. Jeden żużlowiec cały czas czeka na wskoczenie do składu. Jeśli chodzi o Justina Sedgmena, który ostatnio trenował w Ostrowie, jest to raczej melodia przyszłości niż tego sezonu. Z kolei David Ruud znajduje się także w głębokiej rezerwie. Obecnie nie ma takiej potrzeby, aby powoływać go na mecze. Być może jednak w pojedynkach z Opolem u siebie czy Rawiczem na wyjeździe sprawdzimy jego aktualną formę, by przyjrzeć się czy przydałby się w kontekście play-off - kończy nasz rozmówca.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×