Zbigniew Suchecki: Drugi mecz jadę, drugi mecz wygrywamy
W niedzielę Zbigniew Suchecki wystąpił w drugim meczu ligowym w tym sezonie. Zawodnik Betardu Sparty Wrocław był zadowolony ze swojej jazdy przeciwko SPAR-owi Falubazowi Zielona Góra.
Przed spotkaniem z zielonogórską ekipą, wrocławianie dosypali nowej nawierzchni do toru. Czy to okazało się kluczem do sukcesu? - Mam nadzieję, że po dosypaniu nowej nawierzchni ten wrocławski tor z powrotem będzie naszym atutem. Wygraliśmy mecz z Falubazem i może to właśnie miało wpływ na te zwycięstwo - stwierdził Suchecki.
Kluczowy dla losów niedzielnego meczu okazał się bieg jedenasty, w którym Suchecki w parze z Juricą Pavlicem pokonał podwójnie Jarosława Hampela i Aleksandra Łoktajewa. - Powiozłem rywali ile trzeba było. Tak zakładałem, że przy wygranym starcie trzeba rywala wywieźć jak najszerzej, zwłaszcza we Wrocławiu. Nasz tor jest duży i nikomu się krzywdy nie robi, a zyskuje się punkty dla siebie i dla kolegi z pary. Bardzo dobrze, że nam się to udało i cieszę się, bo w tym biegu po dwóch okrążeniach miałem problemy ze sprzęgłem - zdradził reprezentant Betardu Sparty.
Po spotkaniu z wrocławską ekipą Piotr Protasiewicz podkreślał, iż jego zespół wygrywał wyjścia spod taśmy, ale gubił cenne punkty wskutek złego rozgrywania pierwszego łuku. Czy na tym elemencie żużlowcy Betardu Sparty skupiali się podczas ostatnich treningów? - Tak po prostu wyszło. Jedziemy u siebie i każdy podchodzi spokojniej psychicznie do tych zawodów, bo wie, że jak tu wjedzie, to w tym miejscu musi wyjechać. To jest kwestia obycia na wrocławskim torze. Nie trenowaliśmy tego w sposób szczególny, bo to jednak jest żużel i tak naprawdę ciężko jest zawsze zrobić taki sam tor. Nawet jak się jedzie u siebie, to pogoda i inne czynniki wpływają na to wszystko. Nagle silnik, który jechał, przestaje działać i nie można na nim poprawnie jechać - skomentował Suchecki.Kolejny mecz wrocławianie rozegrają 3 sierpnia na własnym torze. Rywalem zespołu prowadzonego przez Piotra Barona będzie KantorOnline Viperprint Włókniarz Częstochowa. - Trzeba byłoby zdobyć bonus w meczu z Włókniarzem. Na pewno do tego meczu pojeździmy trochę i jeszcze lepiej zapoznamy się z tym torem. Na pewno czeka nas fajne spotkanie i trzeba go wygrać - zapowiedział "Suchy".
Równocześnie zawodnik nie szuka dodatkowych okazji do występów w lipcu. - Będę miał półfinał Indywidualnych Mistrzostw Polski w Rawiczu. Wprawdzie jestem tam rezerwowym, ale może pojadę. Do tego dochodzą treningi we Wrocławiu i to wszystko - podsumował Suchecki.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>