Stanisław Chomski: Gollob? Jestem w miarę spokojny
Stanisław Chomski nie ma pewności, czy niedzielny mecz w Gorzowie będzie przełamaniem Tomasza Golloba. - To co ostatnio widziałem napawa na szczęście optymizmem - przyznał szkoleniowiec.
Michał Wachowski
Toruńską drużynę czeka w niedzielę trudny wyjazd do Gorzowa Wielkopolskiego. Przyjezdni liczą po cichu na to, że na obiekcie Stali odnajdzie się były zawodnik tego klubu - Tomasz Gollob. Zdaniem Stanisława Chomskiego, o wyniku byłego mistrza świata może zadecydować jednak dyspozycja dnia. - Wszyscy wiemy, że Tomasz ścigał się w barwach Stali, dlatego co najmniej w teorii zna tamten tor bardzo dobrze. Ale czy przełoży się to w niedzielę na jego wynik? Nikt nie potrafi tego powiedzieć. Może się okazać, że Tomek trafi z ustawieniami i będzie miał swój dzień. Bardzo byśmy chcieli, żeby tak było - podkreślił szkoleniowiec Unibaksu Toruń.
Jak podkreśla Stanisław Chomski, wynik, jaki drużyna osiągnie w Gorzowie nie zależy jedynie od dyspozycji Tomasza Golloba. - Każdy z zawodników musi dołożyć swoją cegiełkę i pojechać jak najlepiej. Ważne jest też to, byśmy stanowili drużynę. W pewnych sytuacjach zawodnik musi spojrzeć na swojego kolegę z pary, by czasem go nie przyblokować i nie utrudnić mu zadania - podsumował.