Robert Noga - Moje Boje: Jaskółczy lot po mistrzostwo
Miało być jak u Hichcocka. Trzęsienie ziemi, a potem napięcie rośnie. Na razie polską ekstraligą trzęsą tarnowskie Jaskółki. Niedoszacowana przed sezonem przez fachowców ekipa rozdaje karty.
Sam Marek Cieślak to jest też duży atut. Można go lubić lub nie, ale trzeba przyznać, że to jeden z nielicznych fachowców w Polsce, który łączy w sobie najważniejsze cechy człowieka prowadzącego żużlowy zespół. Ma doświadczenie nie tylko szkoleniowe, ale także zawodnicze. Ma olbrzymi autorytet u swoich podopiecznych. Ma zmysł taktyczny. No i potrafi przygotować tak nawierzchnię swojego toru, że nawet dla liderów ekipy przyjezdnej stanowi on olbrzymią zagadkę. Stąd same wysokie wygrane Jaskółek w Tarnowie w tym sezonie. Super posunięciem był też powrót Grega Hancocka. Co ciekawe Amerykanin nie jest wcale liderem zespołu, ale jak to on nie schodzi poniżej swojego wysokiego poziomu.
Interesujący jest fakt i to kolejny przykład cieślakowego "nosa", że w składzie nie jest nawet prowadzącym parę. Który inny trener wystawiłby aktualnego lidera mistrzostw świata i zawodnika takiego pokroju pod numerem 4 i 12? Bardzo pozytywnie prezentują się w tym roku Janusz Kołodziej i Martin Vaculik, którzy powrócili do dyspozycji z mistrzowskiego sezonu 2012. Artem Łaguta nie jest może tak skuteczny jak w pierwszej połowie świetnego dla niego ubiegłego roku, ale i tak wnosi do drużyny sporo. No i juniorzy, którzy zrobili spore postępy. Kacper Gomólski to już ścisła czołówka w tej kategorii wiekowej, a Ernest Koza czy Mateusz Borowicz nie są biernymi uczestnikami ligowych meczów i potrafią utrzeć nosa rywalom. W sumie mamy więc zespół kompletny i gdyby liga kończyła się jak dawnymi czasy po sezonie zasadniczym można by bez większego ryzyka stawiać na tarnowian w zakładach bukchmacherskich, z tym, że kurs byłby pewnie niski. Ale mamy play off, a to trochę inna bajka. W Zielonej Górze nie zamierzają oddawać mistrzowskiego berła, apetyty w Gorzowie są ogromne, Unibax może być czarnym koniem play off jeśli do niego awansuje, Unia Leszno nie odpuści do końca. Tego możemy być pewni.
Robert Noga
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>