MDM Komputery ŻKS Ostrovia - Victoria Piła: Pomeczowe hop - bęc

Lider PLŻ2 pewnie wygrał derby Wielkopolski 56:34 z Victorią Piła i zainkasował kolejne trzy punkty do tabeli. Klasą dla siebie był w tym meczu Duńczyk, Nicklas Porsing, zdobywca kompletu 15 punktów.

Maciej Kmiecik
Maciej Kmiecik
Szybki jak PorsingNicklas Porsing w poprzednim sezonie został odkryciem polskiej ligi. Już wówczas czarował kibiców nieustępliwością i walką na torze. W niedzielę tylko potwierdził te cechy. Jeździł z fantazją, a w piątym wyścigu dokonał rzeczy wydawałoby się niemożliwej. Przebił się z ostatniej pozycji na pierwszą, wyprzedzając Steena Jensena na samej kresce. - W Ostrowie jak już wygra się start jest łatwo, dlatego też skupiłem się bardzo na wyjściu spod taśmy. Schody zaczynają się, kiedy trzeba walczyć na dystansie. Byłem jednak bardzo szybki i udawało mi się wyprzedzać rywali na trasie. Cieszę się ze zdobycia pierwszego kompletu punktów - powiedział Duńczyk.
Karlsson czuje ducha drużyny Peter Karlsson jest nie tylko najskuteczniejszym żużlowcem PLŻ2, ale także dobrym duchem drużyny MDM Komputery ŻKS Ostrovia. Szwed już w drugim meczu z rzędu oddał swoje miejsce w wyścigach nominowanych na rzecz polskiego żużlowca. W pojedynku z KSM-em Krosno skorzystał na tym Ronnie Jamroży, a w meczu z Victorią Piła Marcin Wawrzyniak, który mógł wystartować w 15 wyścigu dnia. Karlsson nawet jak nie wygrywał w Ostrowie na początku meczu, walczył zaciekle na trasie. Wyścigi z udziałem "Pikeja"  na pewno nie były nudne.

Mechanicy Piotra Śwista

46-letni Piotr Świst był liderem Victorii Piła w meczu w Ostrowie. W pierwszych wyścigach spisywał się wyśmienicie. Później jednak spuścił nieco z tonu, a powodem tego był upadek w wyścigu 10. Po meczu wyjaśniło się, że Świst upadł na skutek niedokręconego tylnego koła. - Mechanicy się nie popisali. Mieli mało czasu, bo sędzia rygorystycznie przestrzegał czasu, ale nie zmienia to faktu, że Piotr Świst wyjechał na tor ze źle zamontowanym kołem - wyjaśnił po spotkaniu Janusz Michaelis.

Taśmy i wykluczenia ostrowian

Nie wiadomo dlaczego, przy wysokim prowadzeniu MDM Komputery ŻKS Ostrovia w szeregi gospodarzy wkradło się tyle nerwowości. W wyścigach do szóstego do ósmego za każdym razem któryś z ostrowian był wykluczany. Najpierw taśmy dotknął Filip Marach, a później David Bellego. – Sędzia trochę dłużej przytrzymał nas pod taśmą i niestety nie wytrzymałem - ocenił później Francuz. Za Bellego pojechał Marcin Wawrzyniak, który mając bieg po biegu spóźnił się o kilka sekund na start i był wykluczony.


Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×