Kolejarz Opole - Victoria Piła: pomeczowe Hop-Bęc
Duet Piotr Świst - Witalij Biełousow poprowadził Victorię Piła do wyjazdowego zwycięstwa nad Kolejarzem Opole. Wśród opolan jedynie Damian Dróżdż i Andriej Kobrin spełnili oczekiwania.
Niezniszczalny Piotr Świst
Nie wiadomo, czy "Twisty" zamierza pobić rekord Andrzeja Huszczy. Faktem jest, że z każdym rokiem zbliża się do granicy wyznaczonej przez legendarnego "Tomka". A jak zaznacza, czuje się znakomicie i kariery kończyć nie zamierza. Trudno mu się dziwić, skoro w tym sezonie jest jednym z liderów Victorii, a w niedzielę poprowadził swój zespół do wyjazdowego, bardzo cennego zwycięstwa w Opolu. Wyższość rywali musiał uznać tylko w 13. biegu, kiedy w pierwszym łuku został wywieziony przez innego nestora polskich torów Stanisława Burzę i w konsekwencji spadł na trzecie miejsce. We wcześniejszych gonitwach z opolanami radził sobie z łatwością. - Mijałem ich jak tyczki - mówił zadowolony Świst. - Od początku roku jeździ mi się dobrze. W Opolu uwielbiam startowaćMęskie rozmowy pilan
- Dużo rozmawialiśmy przed spotkaniem, padły ostre słowa i doszliśmy do konsensusu, że jedzie taki, a nie inny skład - tłumaczył po spotkaniu Piotr Świst, nawiązując do częstych rotacji w zespole. W czterech tegorocznych meczach Victorię reprezentowało już ośmiu seniorów. Kolejnych dwóch - Steen Jensen i Tobias Kroner - szansy jeszcze nie otrzymało. Jeśli wierzyć słowom Śwista i wypowiadającemu się w podobnym tonie trenerowi Januszowi Michaelisowi, w końcu wyciągnięto wnioski i tak częstych zmian, jak dotychczas już nie będzie.
Huckenbeck i Berntzon bez błysku
Dla młodych obcokrajowców "bęc" może na wyrost. Spisali się przyzwoicie, jednak brakowało im błysku, którym imponowali w poprzednich meczach bądź przedsezonowych sparingach. Potencjał mają bardzo duży. Jeśli ustabilizują formę, będą w przyszłym roku łakomym kąskiem dla klubów z wyższych lig.Sporo emocji, mało kibiców
Mecz, zwłaszcza w swojej drugiej fazie, był ciekawym, trzymającym w napięciu widowiskiem. I szkoda, że nie obejrzało go nawet tysiąc kibiców. Wynik słaby jak na miasto wojewódzkie, w którym wydarzeń sportowych czy kulturalnych jest jak na lekarstwo. Ceny biletów w porównaniu do ubiegłych lat obniżono o trzy złote, jednak zupełnie nie przekłada się to na frekwencję. Szkoda, bo zazwyczaj na opolskim torze, nawet jeśli jest on twardy jak beton, emocji nie brakuje.KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>