WP SportoweFakty
...więcej
  1. Start
  2. Żużel
  3. Adam Strzelec
  4. Adam Strzelec: Podtrzymujemy coroczną tradycję

Adam Strzelec: Podtrzymujemy coroczną tradycję

Adam Strzelec uważa, że inauguracyjna przegrana SPAR Falubazu z Grupą Azoty Unią Tarnów będzie dla mistrzów Polski sporą motywacją do ciężkiej pracy przed kolejnymi meczami ENEA Ekstraligi.
Dawid Borek
Dawid Borek
  • Jaskółki zaskoczyły SPAR Falubaz. Hancock: Nie spodziewali się takiego rezultatu
Nie od dziś wiadomo, że pierwsza kolejka rozgrywek rządzi się swoimi prawami. Zjawisko to SPAR Falubaz doświadczał już w przeszłości. Dobrym przykładem może być inauguracyjny pojedynek z 2010 roku, kiedy to ówcześni mistrzowie Polski polegli z beniaminkiem z Tarnowa aż 28:50. - Można powiedzieć, że podtrzymujemy tradycję. Co roku słabo prezentujemy się na początku sezonu - powiedział Adam Strzelec.

Mimo bolesnej przegranej zielonogórzanie nie załamują rąk. - Nie ma się co załamywać. To był pierwszy mecz, widać czego nam brakuje, nad czym musimy popracować i taki mecz powinien nas zmotywować do dalszej pracy - dodał "Joker".

Kluczową rzeczną do wygrywania wyścigów w sobotnim spotkaniu były starty. Podopieczni Rafała Dobruckiego w tym elemencie spisywali się poniżej oczekiwań. - Ekstraliga jest na tyle silna, że ciężko jest minąć kogokolwiek na trasie. Wszyscy są bardzo szybcy, więc liczy się głównie start. Akurat w tym elemencie byliśmy słabsi - skomentował Adam Strzelec.SPAR Falubaz Zielona Góra - Grupa Azoty Unia Tarnów 43:47Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Polub Żużel na Facebooku
Skomentuj 11
Zgłoś błąd
inf. własna
Polecane
Komentarze (11)
 do serwisu aby dodać komentarz.
  • sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
    Falubaz znów tak wysoko z Tarnowem nie przegrał następne zawody mogą być wygrane w zależności od postawy zawodników na torze.,Tarnów też w tam tym roku mistrzem Polski był i w tym
    Czytaj całość
    już nie jest i też nie jest wstyd że fuksem brąz zdobył i gratulacje też miał i się fani cieszyli było fajnie.Tak z tym meczem rąk nie ma co załamywać wypadek przy pracy solidnego łomotu nie było więc nie jest źle.
    0 Odpowiedz
    Pokaż odpowiedzi
    • pavlus Zgłoś komentarz
      Adam, przestań mi tu o tradycjach, tylko weź się za żużel, bo za rok nawet w II lidze Cię nie zechcą.
      2 Odpowiedz
      Pokaż odpowiedzi
      • kristiano79 UL Zgłoś komentarz
        coroczna tradycja .....?? o ile mnie pamieć nie myli to w zeszlym roku pierwszy mecz w gnieznie wygraliscie 60-30..
        0 Odpowiedz
        Pokaż odpowiedzi
        • PewnegoDniaPekloNieboLuca Zgłoś komentarz
          Ryjcie sobie dalej kargule ze tak zawsze zaczynacie sezon a potem bedzie z gorki! C.uja!!! Z gorki nie bedzie bo nie macie formacji juniorskiej i niestety Dudzio nie bedzie z rezerwy juz
          Czytaj całość
          wchodzil jak w poprzednich sezonach!!!
          2 Odpowiedz
          Pokaż odpowiedzi
          • KSF BVB Zgłoś komentarz
            ZG widać mu nie służy, w Cze-wie jeździł tak jak od niego oczekiwano.
            0 Odpowiedz
            Pokaż odpowiedzi
            • dillinger79 Zgłoś komentarz
              A tradycją Adasia jest popołudniowy mecz i wieczorna najeb*a w Demonie.
              1 Odpowiedz
              Pokaż odpowiedzi
              • KATO Zgłoś komentarz
                to wszystko co Pan Adam ma do powiedzenia?
                0 Odpowiedz
                Pokaż odpowiedzi
                • olsen Zgłoś komentarz
                  śmigasz już ładnych pare lat i cofasz się z rozwojem w żużlu,sory ale zrobisz kariere jak Pulczasy z Torunia,oddaj miejsce Zgardzińskiemu !
                  1 Odpowiedz
                  Pokaż odpowiedzi
                  Tarnów Unia Tarnów Żużel NovyHotel Falubaz Zielona Góra Polska PGE Ekstraliga Adam Strzelec Zielona Góra
                  Chcesz poczytać więcej o sporcie i nie tylko? Przejdź na WP.pl
                  ×
                  Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
                  ×
                  Sport na ×
                  Piorunujący Motor. Waleczna Stal bez szans w Lublinie