Sebastian Ułamek szybki na torze w Grudziądzu. "Wyniki napawają optymizmem"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Sebastian Ułamek ma za sobą intensywny weekend. Zawodnik, który w przerwie zimowej dołączył do GKM-u Grudziądz wziął udział w przedsezonowych testmeczach pomorskiej drużyny i eliminacjach ZK.

Dla nowego zawodnika GKM-u Grudziądz mógł być to idealny weekend. W piątkowe popołudnie Sebastian Ułamek wystąpił w treningu punktowanym swojej drużyny w Gnieźnie, gdzie zainkasował 12 punktów. Dzień później nie zaznał goryczy porażki na stadionie przy ulicy Hallera podczas testmeczu z Renault Zdunek Wybrzeżem Gdańsk. - Są powody do zadowolenia, bo wszystko zmierza w odpowiednim kierunku. Cały czas staramy się próbować czegoś nowego w różnych warunkach. Mam jeszcze trochę czasu do rozpoczęcia sezonu ligowego i na pewno odpowiednio go spożytkuję - ocenił "Seba" w rozmowie z naszym portalem.

Sebastian Ułamek cieszy się z dobrej formy u progu sezonu, ale nie popada w hurraoptymizm
Sebastian Ułamek cieszy się z dobrej formy u progu sezonu, ale nie popada w hurraoptymizm

Niestety, niedziela nie była już tak udana dla 38-letniego żużlowca. Podczas krakowskiej eliminacji do Złotego Kasku Ułamek zapisał na swoim koncie 8 punktów i odpadł z dalszej rywalizacji. - Nie było ścigania. W zasadzie liczył się tylko start i pierwszy łuk. Nawierzchnia była zbyt niebezpieczna, aby mówić o jakiejś rywalizacji na torze - stwierdził na łamach swojej oficjalnej strony internetowej doświadczony jeździec.

Senior grudziądzkiego klubu przespał zdecydowanie środek zawodów. W swoim drugim i trzecim starcie nie zdobył bowiem żadnego punktu. "Seba" nie załamuje jednak rąk i ma nadzieje, że swoją najwyższą formę zaprezentuje podczas inauguracji sezonu. - Niestety w dwóch biegach, kiedy startowałem z zewnętrznych pól, nie udało mi się zdobyć żadnego punktu. Źle wystartowałem i na dystansie nie byłem w stanie niczego zdziałać. Jestem zły na siebie i szkoda mi tego turnieju. Nie jestem zadowolony, że już teraz kończę rywalizację w Złotym Kasku, teraz jednak koncentruję się tylko na rozgrywkach ligowych. Mam nadzieję, że z zawodów, na zawody będzie lepiej - powiedział wychowanek klubu z Częstochowy.

Zawodnik, który w minionym sezonie reprezentował barwy Startu Gniezno imponował szybkością przede wszystkim w sobotę. Po serii treningów na stadionie przy ulicy Hallera, postawa Ułamka może napawać sporym optymizmem. Były uczestnik cyklu Grand Prix nie wie jeszcze, czy wystąpi w kolejnych treningach punktowanych drużyny z Grudziądza. - Zostałem zaproszony na kilka turniejów i ciężko na razie określić, jak to będzie wyglądało. Będę miał okazję wystąpić m.in. w turnieju im. Alfreda Smoczyka. Wyniki na pewno napawają optymizmem, ale trzeba dalej pracować i udoskonalać sprzęt. Wybierzemy najlepszy sprzęt na inaugurację sezonu, a ja będę się starał o jak najlepsze wyniki - powiedział Ułamek.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (52)
avatar
sympatyk żu-żla
2.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sebastian w Grudziądzu się odbuduje i odbije za niepowodzenia zeszłego sezonu.klub będzie miał z tego zawodnika pożytek.  
avatar
Adik start
2.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak bym miał typować spadkowiczów widzę 2 drużyny które będą się bić o ligowy byt łódź i Rybnik ale sądzę że Rybnik najbardziej odstaje my 3 4 miejsce wygra Rzeszów drugi gkm trzeci my lub Byd Czytaj całość
avatar
pawel88
2.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
[quote]w play off mam nadzieje że będzie u nas mocno pod koło male dziurki chopki i nermark ułamek nie istnieją [/quote] Czytaj całość
avatar
Adik start
2.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ułamek raz przywiezie 3 raz 1 za chwilę 2 potem 0 taki to zawodnik ale miejmy nadzieje że w Grudziądzu będzie liderem przynajmniej pedersen będzie miał godnego przeciwnika Nermark dla mnie wiel Czytaj całość
avatar
malin1976
2.04.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Najważniejsze żeby Ułamek i spółka radzili sobie u siebie bo wyjazdy w tym sezonie praktycznie nieważne . Trzeba tylko pilnować okolicy 40 punktów a u siebie lać wszystkich jak leci . Kościuch Czytaj całość