Polonia nie wysłuchała kandydatów na prezesa. "Nie chcieliśmy kogoś z zewnątrz"

Być może są kompetentni ludzi w obecnych władzach, ale wizerunek klubu może uratować tylko zmiana wszystkich. Podobnie w Gdańsku. Gorzej nie będzie.

wielu z Nas pisało ze konkurs to kolejna fikcja wspólnie zorganizowana z Ratuszem i RN. To taka bardziej sonda co kibice na kandydaturę Pana Polkowskiego[dlatego zmiana zdania przez zainteresowanego?] Nasuwa się pierwsze pytanie czy Pan Polkowski spełniał wszystkie wymagania?Nie chciał bym słuchać że ma tylko średnie czy czegoś innego w życiu nie robił Sam od samego początku chciałem by Prezesem był ON Zastanawia mnie tylko zdanie Pana Gramzy Przewodniczący Rady Nadzorczej zapewnia przy tym, że osoby, które były zainteresowane objęciem posady prezesa, są zaproszone do bliskiej współpracy. - Dziwię się, że żaden z kandydatów nie przyjdzie na rozmowy i nie zaoferuje swej pomocy. Bieganie po mediach i opowiadanie, że ma się pomysł na prowadzenie Polonii tak naprawdę nic nie znaczy. Gdyby taki kandydat przedstawił nam swoje pomysły w siedzibie klubu lub zaoferował, że znajdzie nam sponsora, wtedy byłaby na pewno inna dyskusja. Nic takiego jednak nie nastąpiło - zakończył Gramza. Jak mam rozumieć to zdanie?Oni maja przyjść?Jak dowiedzieli się że konkurs wycofany przed ogłoszeniem wyników? Czy któryś z kandydatów był na rozmowach?To teraz gdy wszystko jasne maja przyjść? Otrzymaliśmy kilka interesujących zgłoszeń, ale uznaliśmy, że przesłuchiwanie kandydatów nie ma żadnego sensu. W tym tekście sam Pan Gramza sobie zaprzecza nie zostały im dane żadne szanse i wyraźnie to pokazuje że nawet nie próbowaliście. Nie mieliśmy szans poznać nawet nazwisk kandydatów,ale z jednym można się zgodzić,że po Waszym pomyśle z Panem Deresińskim wybór miejscowego jest najlepszy.