Testy polskiego tłumika w Rawiczu. Miśkowiak i Kajzer pod wrażeniem

W czwartek żużlowcy testowali polski tłumik na torze w Rawiczu. Z urządzenia konstrukcji Leszka Demskiego korzystali Robert Miśkowiak, Łukasz Bojarski i Marcel Kajzer.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski
Bardzo pozytywnie na temat tłumika konstrukcji Leszka Demskiego wypowiadał się Robert Miśkowiak. Zawodnik klubu z Lublina podkreślił, że różnica podczas jazdy była bardzo odczuwalna. - Tor w Rawiczu był pod koniec treningu wymagający, ale na nowym tłumiku jechało się na nim bardzo wygodnie. Nowe urządzenie lepiej oddaje moc silnika. Motocykl prowadzi się przez to łagodniej. Może nie ma zdecydowanie większej prędkości, ale dzięki większej łatwości w jeździe mogłoby być na torach bezpieczniej. Jestem naprawdę pod dużym wrażeniem polskiego tłumika - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Miśkowiak.
Robert Miśkowiak bardzo pozytywnie ocenia polski tłumik Robert Miśkowiak bardzo pozytywnie ocenia polski tłumik
Zawodnik KMŻ-u Lublin podkreślił również, że nie miał żadnego problemu z dopasowaniem sprzętu. W jego przypadku nie było potrzeby dokonywania znaczących korekt w ustawieniach motocykla. - Motocykl z nowym tłumikiem w niektórych sytuacjach lepiej łapie szybkość. Zdecydowanie łatwiej wchodzi na wysokie obroty. Na pewno spadną nam również koszty, ale myślę, że to akurat dodatkowy argument. Najważniejsze jest bezpieczeństwo. Poza tym, nie miałem problemu, żeby od razu dopasować się do nowego tłumika. Jechałem na tych samych przełożeniach, co wcześniej. Popieram nowy tłumik i uważam, że należy go wprowadzić we wszystkich ligach w Polsce - dodał Miśkowiak.

Wątpliwości nie ma również Marcel Kajzer. W jego ocenie polski tłumik jest zdecydowanie lepszy i powinien zostać jak najszybciej wprowadzony do użytku w polskich ligach żużlowych. - Jest zdecydowanie lepiej. W trakcie jazdy było zupełnie inaczej, czułem się, jakby ktoś zdjął mi kaganiec. Silnik był spokojniejszy i reagował na manetkę gazu. Można powiedzieć, że motocykl bardziej się mniej słuchał. Dzięki temu można było jechać dokładnie tam, gdzie się chciało. Wcześniej zdarzało się, że motor momentami jechał nie do końca tam, gdzie planowaliśmy. Na polskim tłumiku takie sytuacje nie mają już miejsca. Jest tak, jak kiedyś i dlatego jestem zdecydowanym zwolennikiem wprowadzenia tego urządzenia. Różnica była nawet widoczna, kiedy wjeżdżało się w jakąś dziurę. Na dotychczasowym tłumiku byłem od razu przygotowany, że polecę w powietrze albo do przodu. A na polskim urządzeniu motocykl jechał tak, że dziury nie robiły na nim żadnego wrażenia. Jest bezpieczniej i szybciej. Nie ma też tak wysokiej temperatury, co również nie jest bez znaczenia - skomentował Kajzer.

To kolejne testy polskiego tłumika w tym tygodniu. W środę sprawdzali go zawodnicy GKM-u Grudziądz. Ich ocena urządzenia konstrukcji Leszka Demskiego była bardzo pozytywna.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×