Cameron Woodward dla SportoweFakty.pl: Oferty z Lublina i z Rzeszowa były takie same

Zdjęcie okładkowe artykułu: Cameron Woodward musiał zakończyć karierę z powodu kontuzji
Cameron Woodward musiał zakończyć karierę z powodu kontuzji
zdjęcie autora artykułu

Cameron Woodward przyznał, że oferty jakie otrzymał z klubów z Lublina i Rzeszowa na starty w 2014 roku były takie same. Wierzy on, że tym razem będzie mógł występować do końca sezonu.

W ubiegłym sezonie zawodnik, który trzeci rok z rzędu będzie reprezentował klub z Lublina nie wystąpił w rundzie finałowej, gdyż klub zdecydował się zastosować wariant oszczędnościowy. Sam zawodnik ma jednak zapewnienie, że nie dojdzie do powtórki. - To fakt, że nie potraktowano mnie najlepiej pod koniec ubiegłego sezonu. Rozmawiałem z przedstawicielami lubelskiego klubu. Wiem, że jest on w dużo lepszej sytuacji, niż w 2013 roku. Wierzę im i liczę, że zawsze będą płacili na czas - wyraził nadzieję Cameron Woodward w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Lubelski klub nie był jedynym, z którym żużlowiec prowadził intensywne rozmowy w tym okresie transferowym. Pozyskaniem Woodwarda była bardzo poważnie zainteresowana PGE Marma Rzeszów- Przed podpisaniem kontraktu musiałem się mocno zastanowić, aby podjąć właściwą decyzję. Byłem otwarty na wszystkie oferty, nawet dostałem bardzo dobrą ofertę z jednego klubu z drugiej ligi. Ważne jest dla mnie to, aby być ważnym elementem drużyny - powiedział Cameron Woodward. - W Polsce wybierałem przede wszystkim pomiędzy klubami z Rzeszowa i z Lublina. Mam zarówno dobre, jak i złe wspomnienia ze startów z obu tych zespołach. Na koniec negocjacji oferty z obu klubów były takie same. Zdecydowałem się pozostać w lubelskim klubie ze względu na mojego mechanika. Poza tym, nie bez znaczenia było również to, że zdążyłem już bardzo dobrze poznać tor w Lublinie. Może jest to pójście na łatwiznę, trudno mi powiedzieć. Jestem jednak bardzo zadowolony z tej decyzji i nie mogę się doczekać sezonu. Cieszy mnie także, że wszystkie moje kontrakty na rok 2014 zostały już podpisane - przekazał zawodnik.

Australijczyk chciałby być kluczowym zawodnikiem swojego zespołu. - Moim celem jest to, aby znaleźć się w pierwszej dziesiątce ligi jeśli chodzi o średnią biegową. Liczę na to, że lubelski klub będzie walczył o awans do ENEA Ekstraligi. Ściganie się w najwyższej polskiej lidze jest moim marzeniem, jednak teraz nie miałem z niej żadnych ofert. Udało mi się poczynić postępy w Polsce, w Anglii i w Danii. Dodatkowo byłem częścią reprezentacji Australii, która zdobyła brązowy medal w Drużynowym Pucharze Świata. Wiem, że mam możliwość poczynienia kolejnego kroku do przodu. Liczę, że będę potrafił jak najlepiej przygotować mój sprzęt - zakończył Woodward.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Woodward nadal będzie zdobywał punkty dla Lubelskiego Węgla KMŻ
Woodward nadal będzie zdobywał punkty dla Lubelskiego Węgla KMŻ
Źródło artykułu:
Komentarze (62)
Rzeszów1
3.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo sympatyczny zawodnik. W Rzeszowie jednak bez gwarancji startów i pewnie taka a nie inna decyzja. Na dzien dzisiejszy w Rzeszowie kontraktów brak lub inaczej, zakaz mówienia przed 15.12 S Czytaj całość
gkmja
2.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
mogly byc takie same tylko ze rzeszow zaplaci,a lublin.........  
avatar
Mark211
30.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sorki Jacku - Marek  
avatar
Roko
30.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prezydent Krzysztof Żuk zaprezentował projekt budżetu miasta na rok 2014 poniedziałek, 18 listopada 2013 Konrad Koperwas Czytaj całość
avatar
Dandalini92
30.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A mnie najbardziej ciekawią 2 rzecze 1) Robert Miśkowiak - przyjdzie czy nie mam wielką nadzieje że tak 2) juniorzy - kto to będzie oby jednym z nich był Oskar Bober wychowanek a drugim koleś z Czytaj całość