Jeleniewski, Kuciapa, Baran i Miesiąc nie zgadzają się z karami. "Nie mamy sobie nic do zarzucenia"

W czwartek informowaliśmy, że czterech żużlowców Lubelskiego Węgla KMŻ Lublin zostało ukaranych za zorganizowanie konferencji prasowej.

Dawid Cysarz
Dawid Cysarz
Zdaniem władz lubelskiego klubu żużlowcy nie mieli prawa przeprowadzić takiego spotkania. Po zakończeniu rundy zasadniczej włodarze postanowili renegocjować stawki z zawodnikami. Jeźdźcy Koziołków nie przystali na tę propozycję i zorganizowali konferencję. Za jej przeprowadzenie klub ukarał ich łączną kwotę 90 tysięcy złotych. Najwięcej zapłacić musi Daniel Jeleniewski, który otrzymał 30 tysięcy złotych kary. - Podejrzewam, że wyższa kara dla mnie wynika z faktu, że byłem najbardziej aktywny i najwięcej mówiłem. Nie mam sobie jednak nic do zarzucenia. Każdy zna sytuację i sam może ją ocenić. Sprawą kar w moim imieniu zajęła się kancelaria prawna - powiedział "Jeleń" w rozmowie z Kurierem Lubelskim.

Podobnie rzecz się ma w przypadku pozostałych zawodników - Macieja Kuciapy, Karola Barana i Pawła Miesiąca. - Sprawę skierowaliśmy do prawnika i on będzie się nią zajmować. Jeżeli ktoś oglądał konferencję, to wie, że nic złego na temat klubu nie powiedzieliśmy. Dlatego nie godzimy się na bezpodstawne karanie nas - stwierdził "Łełek".

Jeleniewski już opuścił lubelski zespół i przeniósł się do GKM Grudziądz. Na powrót do Rzeszowa zdecyduje się Kuciapa, a dwaj pozostali wychowankowie Stali Rzeszów nie są pewni pozostania w drużynie znad Bystrzycy.

Źródło: Kurier Lubelski

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×