Brawa dla Kołodzieja, gwizdy dla Pedersena - relacja z Memoriału Alfreda Smoczyka

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Z kompletem 15 punktów po zwycięstwo w 63. Memoriale Alfreda Smoczyka sięgnął Janusz Kołodziej. Zawodnik tarnowskiej Unii nie miał sobie równych i pozostawił za plecami faworyta - Jarosława Hampela.

Nie po raz pierwszy okazało się, że Janusz Kołodziej czuje się na leszczyńskim owalu jak ryba w wodzie. To właśnie dzięki znakomitej postawie tego zawodnika Unia Tarnów wygrała kluczowy mecz z Fogo Unią, po którym była już jedną nogą w play-offach. "Koldi", który był najjaśniejszą postacią tamtego spotkania, także tym razem nie miał sobie równych. - Na początku byłem w szoku, bo okazało się, że ten tor jest troszeczkę inny niż zwykle. Był twardy, powiedziałbym, że wręcz twardszy niż w Tarnowie. Myślałem, że nie podejmę w ogóle walki - mówił po zakończeniu zawodów. Obawy Kołodzieja okazały się jednak bezpodstawne, gdyż we wszystkich pięciu gonitwach przyjechał do mety na pierwszej pozycji.

"Koldi" w tarapaty wpadł jedynie w biegu trzynastym. Z powodu słabego startu był początkowo na ostatniej pozycji. Rozpędzony zawodnik Jaskółek postawił jednak wszystko na jedną kartę i odważnym atakiem przedostał się na pierwszą lokatę. Swój triumf w Memoriale Alfreda Smoczyka przypieczętował sobie w 17. gonitwie, kiedy pokonał Jarosława Hampela. - Nie udało się wygrać, bo Janusz był po prostu nie do pokonania - powiedział zawodnik Stelmet Falubazu Zielona Góra.

Nicki Pedersen podpadł leszczyńskiej publiczności i był ponownie wygwizdywany
Nicki Pedersen podpadł leszczyńskiej publiczności i był ponownie wygwizdywany

Przez długi czas wydawało się, że na podium zawodów stanie reprezentant gospodarzy - Tobiasz Musielak. Zawodnik ten wygrał trzy pierwsze wyścigi, ale ostatecznie zajął w zawodach dopiero czwartą pozycję. - Trochę szkoda, bo miejsce tuż za podium jest zawsze najgorsze - przyznał "Tofeek" po swoim ostatnim biegu. O zajęciu drugiego miejsca w Memoriale zadecydował natomiast bieg dodatkowy. Jarosław Hampel pokonał w nim Piotra Świderskiego.

Pomimo przyjaznej atmosfery zawodów, nie obyło się bez kontrowersji. Kibice niemiłosiernie wygwizdywali Nickiego Pedersena. Duńczyk otrzymał upomnienie za niebezpieczną jazdę i bezpardonowy atak na zawodnika gospodarzy - Grzegorza Zengotę. Równie niesportowe zachowanie zaprezentował także po 3. wyścigu. Pedersen pogroził wówczas palcem jadącemu obok niego Tobiaszowi Musielakowi. Duńczyk był zdenerwowany faktem, iż młodzieżowiec leszczynian wyprzedził go na trzecim okrążeniu.

O sporym pechu mówić może z kolei Andrzej Lebiediew. Zawodnik Lokomotivu Daugavpils zanotował aż dwa upadki i mimo nadziei na udany występ, zakończył zawody z zaledwie trzema punktami. - Chciałem się dobrze zaprezentować, ale to chyba nie był mój dzień - stwierdził Łotysz. Znacznie poniżej oczekiwań spisali się także Przemysław Pawlicki i Fredrik Lindgren, zdobywając odpowiednio sześć i cztery punkty.

Wyniki: 1. Janusz Kołodziej (Unia Tarnów) - 15 (3,3,3,3,3) 2. Jarosław Hampel (Stelmet Falubaz Zielona Góra) - 12+3 (2,2,3,3,2) 3. Piotr Świderski (Lechma Start Gniezno) - 12+2 (2,3,2,2,3) 4. Tobiasz Musielak (Fogo Unia Leszno) - 11 (3,3,3,1,1) 5. Piotr Protasiewicz (Stelmet Falubaz Zielona Góra) - 9 (3,0,2,2,2) 6. Grzegorz Zengota (Fogo Unia Leszno) - 9 (1,1,2,3,2) 7. Krzysztof Buczkowski (składywęgla.pl Polonia Bydgoszcz) - 6 (0,t,3,0,3) 8. Przemysław Pawlicki (Fogo Unia Leszno) - 6 (0,1,2,0,3) 9. Nicki Pedersen (PGE Marma Rzeszów) - 6 (2,3,1,0,w) 10. Damian Baliński (Fogo Unia Leszno) - 6 (3,2,1,w,d) 11. Andreas Jonsson (Stelmet Falubaz Zielona Góra) - 6 (1,2,0,2,1) 12. Łukasz Jankowski (Stal Gorzów) - 5 (1,2,0,2,0) 13. Adam Skórnicki (ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia) - 5 (0,1,1,1,2) 14. Fredrik Lindgren (Fogo Unia Leszno) - 4 (1,0,0,3,0) 15. Peter Kildemand (Orzeł Łódź) - 4 (2,0,0,1,1) 16. Andrzej Lebiediew (Lokomotiv Daugavpils) - 3 (0,1,1,w,1) 17. Michał Piosicki (Fogo Unia Leszno) - 1 (1) 18. Daniel Kaczmarek (Kolejarz Opole) - 0 (0)

Bieg po biegu: 1. (65,25) Kołodziej, Kildemand, Zengota, Lebiediew 2. (65,31) Protasiewicz, Hampel, Jonsson, Pawlicki 3. (65,53) Musielak, Pedersen, Lindgren, Buczkowski 4. (65,50) Baliński, Świderski, Jankowski, Skórnicki 5. (65,59) Kołodziej, Jankowski, Pawlicki, Lindgren 6. (65,90) Musielak, Jonsson, Skórnicki, Kildemand 7. (65,81) Pedersen, Baliński, Zengota, Protasiewicz 8. (65,13) Świderski, Hampel, Lebiediew, Kaczmarek (Buczkowski t) 9. (65,49) Kołodziej, Świderski, Pedersen, Jonsson 10. (65,11) Buczkowski, Pawlicki, Baliński, Kildemand 11. (64,87) Hampel, Zengota, Skórnicki, Lindgren 12. (65,09) Musielak, Protasiewicz, Lebiediew, Jankowski 13. (64,40) Kołodziej, Protasiewicz, Skórnicki, Buczkowski 14. (64,93) Hampel, Jankowski, Kildemand, Pedersen 15. (64,84) Zengota, Świderski, Musielak, Pawlicki 16. (65,02) Lindgren, Jonsson, Piosicki (Baliński w/2min.), Lebiediew (w/su) 17. (64,69) Kołodziej, Hampel, Musielak, Baliński (d/start) 18. (65,00) Świderski, Protasiewicz, Kildemand, Lindgren 19. (64,90) Buczkowski, Zengota, Jonsson, Jankowski 20. (65,07) Pawlicki, Skórnicki, Lebiediew, Pedersen (w/su) Bieg dodatkowy o 2. miejsce:

21.

(65,15) Hampel, Świderski

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (13)
avatar
yes
30.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To był faktycznie Dzień Kołodzieja.  
Jakub81
28.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Obstawiałem że Koldi wygra i nie myliłem się.Brawo dla naszego kapitana Jaskółeczki rządzą.  
avatar
stary_trener
28.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszystkie wyscigi z udzialem Swidra byly wisienka na torcie jak mawia trener Dobrucki. Wielka gradka ogladac Piotra w takiej dyspozycji. Gratulacje!!!  
Ghost Busters
28.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Końcówka sezonu w wykonaniu Janusza fenomenalna. Szkoda, że nie było tak od samego początku ale tak to jest jak się współpracuje z braćmi R.  
Gandalf.35
28.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Janusz super i pewnie by w Lesznie pasował ale chłopak jest w soim mieście, w swoim klubie i zyczymy jemu jak najlepiej. Nicky-jak to Nicky ale dzieki niemu kibice mają rozrywke bo tak to by zu Czytaj całość