Menadżer Golloba: W sezonie 2014 powalczymy o medal

W GP Słowenii Tomasz Gollob zaliczył w pełni udany występ, dzięki któremu powrócił do czołowej ósemki cyklu. - Teraz możemy się piąć tylko i wyłącznie w górę tabeli - mówi Tomasz Gaszyński.

Mateusz Kędzierski
Mateusz Kędzierski

Początek sezonu 2013 w serii Grand Prix był bardzo udany dla Tomasza Golloba. W dwóch pierwszych rundach Polak stawał na podium i objął nawet przewodnictwo w klasyfikacji cyklu. Kolejne turnieje nie były w jego wykonaniu tak dobre. Tomasz Gollob kilkukrotnie nie zdołał awansować do półfinałów poszczególnych rund, kończąc zawody z mizernym dorobkiem punktowym. Z tego powodu wypadł z czołowej ósemki, do której jednak zdołał powrócić po Grand Prix Słowenii w Krsko.

- Tomek jest ikoną żużla. On jest w tym sporcie przez tyle lat i nadal chce walczyć o najwyższe cele. Wszyscy wielcy tego sportu mają podobne podejście. Przez te lata zarówno wygrywał turnieje, jak i doświadczał trudnych chwil. Ten sezon startów jest dla nas jednym z najgorszych, ale takie sezony się przytrafiają. W cyklu Grand Prix mieliśmy cztery fantastyczne lata, a w sezonie 2010 Tomek w nim triumfował - powiedział na łamach speedwaygp.com Tomasz Gaszyński.

Menadżer żużlowca jest przekonany, że końcówka sezonu 2013 będzie znacznie lepsza dla "Chudego". Zdradził on także cele teamu Golloba na przyszłoroczne rozgrywki światowego czempionatu. - Ten sezon jest dla nas nieudany, ale od teraz możemy piąć się tylko i wyłącznie w górę tabeli. W tym roku chcemy się znaleźć w czołowej ósemce, a nawet mierzymy w czołową piątkę. Na kolejny sezon wszystko dogramy lepiej i będziemy walczyć o medal, a może i nawet tytuł mistrza świata.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Słabsze występy reprezentanta Polski spowodowane są przede wszystkim problemami sprzętowymi. - Tak jak Tomek wspominał przez połowę sezonu, mieliśmy problemy sprzętowe. Nie mogliśmy dobrać odpowiedniego sprzętu, a co więcej, motocykle nie miały mocy. Na szczęście Tomek znalazł moc w Krsko i wszystko zmierza teraz w dobrym kierunku. Przetestowaliśmy również kilka nowych rzeczy, które zdały egzamin. Jesteśmy z tego bardzo zadowoleni - dodał Gaszyński.

Team Golloba do samego końca będzie walczył o jak najwyższą lokatę w tegorocznym cyklu Grand Prix. - Przed nami dwie rundy cyklu, a my znów jesteśmy w czołowej ósemce. Cieszymy się z tego, bo to zawsze był dla nas pierwszorzędny cel. Teraz mierzymy w czołową piątkę. W tabeli tuż za nami są jednak Darcy (Ward) i Freddie (Lindgren), którzy do końca będą nas gonić. Każdy o coś walczy, a my doskonale znamy nasze priorytety. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby zakończyć tegoroczne zmagania na jak najwyższym miejscu - zakończył menadżer Tomasza Golloba.

Źródło: speedwaygp.com

Żużlowy kalendarz ścienny na rok 2014 dostępny w sprzedaży ONLINE! Polecamy wszystkim kibicom!

Finał EE to nie walka Hampela z Gollobem - rozmowa z Jarosławem Hampelem

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×