Wielkie święto we Wrocławiu - relacja z meczu Betard Sparta Wrocław - Lechma Start Gniezno

Betard Sparta Wrocław pokonała na własnym torze Lechmę Start Gniezno 65:24. Dzięki korzystnemu wynikowi meczu w Bydgoszczy, ekipa z Dolnego Śląska utrzymała się w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk

Tegoroczne rozgrywki Ekstraligi tak się ułożyły, że dopiero ostatnia kolejka wyłoniła trzeciego ze spadkowiczów. Zagrożeni spadkiem do I ligi byli wrocławianie, a także ekipa PGE Marmy. Rywalem rzeszowian w niedzielnej kolejce była składywęgla.pl Polonia Bydgoszcz. Z kolei wrocławianie jechali z innym spadkowiczem z Ekstraligi - Lechmą Startem Gniezno. Los Betard Sparty leżał zatem nie tylko w rękach ich samych, ale również i żużlowców z Bydgoszczy.

Wrocławianie przystąpili do tego meczu niezwykle zdeterminowani. Przed sezonem to właśnie Betard Sparta była skazywana na spadek, a dobra dyspozycja zawodników tego klubu była jednym z największych zaskoczeń tego sezonu. Wrocławianie przed niedzielnym meczem odbyli intensywną sesję treningową. - Jedziemy nasze ostatnie spotkanie i zobaczymy, gdzie jest nasze miejsce. Przygotowaliśmy się dość dobrze, bo na piątkowym treningu przez ponad dwie godziny byliśmy na torze. Myślę, że powinno to zaowocować w niedzielę. Czy cieszę? Rzeczywiście, sezon był męczący i chyba dobrze, że dobiega końca. Oczywiście mielibyśmy ochotę pojeździć dalej, ale niestety to nam się nie udało - przyznał przed meczem Piotr Baron.

Przedmeczowe obawy trenera Betard Sparty były bezpodstawne, bowiem gnieźnianie zupełnie nie nawiązali walki z ekipą z Dolnego Śląska. Dla Orłów był to mecz z gatunku tych, które po prostu muszą się odbyć. Honoru gości bronił Piotr Świderski, który wywalczył 11 punktów. Zupełnie zawiódł Matej Zagar. Słoweniec ani razu nie wyjechał spod taśmy. W swoim pierwszym biegu zanotował defekt na starcie, następnie został wykluczony za przekroczenie czasu dwóch minut, a za trzecim razem dotknął taśmy.

Z kolei Spartanie jechali jak natchnieni. Już po czterech gonitwach prowadzili 19:4 i jasne stało się, że zespół z Dolnego Śląska spełni cel na ostatnią kolejkę fazy zasadniczej. W dodatku z Bydgoszczy napływały wieści o korzystnym dla wrocławian wyniku potyczki Polonii z PGE Marmą. Kiedy po dziesiątej gonitwie ogłoszono, że bydgoszczanie pokonali ekipę Żurawi, na trybunach Stadionu Olimpijskiego zapanował szał radości. Na sektorze najwierniejszych kibiców odpalono świece dymne, a kibice cieszyli się z utrzymania niczym ze zdobycia mistrzowskiego tytułu.

W większości biegów zdecydowanie lepiej spod taśmy wychodzili żużlowcy gospodarzy. Wrocławianie łatwo radzili sobie z rywalami na dystansie, a aż trzynaście wyścigów zakończyło się biegowymi zwycięstwami żużlowców Betard Sparty. Po zakończeniu spotkania na Stadionie Olimpijskim trwała feta. Wrocławianie, którzy byli skazywani na pożarcie utrzymali się w ENEA Ekstralidze. Spora w tym zasługa Tai Woffinden i Troy Batchelor, którzy przez cały sezon byli liderami Spartan, a w ostatnim meczu fazy zasadniczej wywalczyli płatne komplety punktów.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Lechma Start Gniezno - 24

1. Piotr Świderski - 11 (2,3,2,3,1)
2. Davey Watt - 0 (0,0,d,d)
3. Matej Zagar - 0 (d,w,t,-,-)
4. Damian Adamczak - 2 (w,t,1,1,0,0)
5. Bjarne Pedersen - 7 (1,2,2,2,-)
6. Adrian Gała - 1 (1,0,0,0)
7. Oskar Fajfer - 3 (d,w,2,d,1,0)

Betard Sparta Wrocław - 65
9. Tai Woffinden - 14+1 (3,3,2*,3,3)
10. Zbigniew Suchecki - 10+1 (1,1,3,3,2*)
11. Tomasz Jędrzejak - 13 (3,2,3,2,3)
12. Peter Ljung - 5+2 (2*,1*,1,1)
13. Troy Batchelor - 13+2 (3,3,3,2*,2*)
14. Patryk Malitowski - 4+2 (2*,1,1*)
15. Patryk Dolny - 6+1 (3,2*,1)

Bieg po biegu:
1. (61,35) Woffinden, Świderski, Suchecki, Watt 4:2
2. (62,20) Dolny, Malitowski, Gała, Fajfer (d2) 5:1 (9:3)
3. (61,31) Jędrzejak, Ljung, Adamczak (w/u), Zagar (d/s) 5:0 (14:3)
4. (60,30) Batchelor, Dolny, Pedersen, Fajfer (w/u) 5:1 (19:4)
5. (60,49) Świderski, Jędrzejak, Ljung, Watt 3:3 (22:7)
6. (62,07) Batchelor, Fajfer, Malitowski, Zagar (w/2min) (Adamczak - t) 4:2 (26:9)
7. (60,39) Woffinden, Pedersen, Suchecki, Gała 4:2 (30:11)
8. (62,43) Batchelor, Świderski, Dolny, Watt (d4) 4:2 (34:13)
9. (62,29) Suchecki, Woffinden, Adamczak, Gała, (Zagar - t) 5:1 (39:14)
10. (61,35) Jędrzejak, Pedersen, Ljung, Fajfer (d4) 4:2 (43:16)
11. (62,23) Suchecki, Batchelor, Adamczak, Watt (d4) 5:1 (48:17)
12. (61,60) Świderski, Jędrzejak, Malitowski, Gała 3:3 (51:20)
13. (61,31) Woffinden, Pedersen, Ljung, Adamczak 4:2 (55:22)
14. (62,22) Jędrzejak, Suchecki, Fajfer, Adamczak 5:1 (60:23)
15. Woffinden, Batchelor, Świderski, Gała 5:1 (65:24)

Sędzia: Wojciech Grodzki
Komisarz toru: Zenon Plech
Widzów: 6 500.
Startowano według II zestawu
NCD w biegu IV uzyskał Troy Batchelor - 60,30 sek.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×