Mocno uderzył głową, ale bez złamań - stan zdrowia Adriana Miedzińskiego

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pierwsze wieści były bardzo niepokojące, ale teraz z Pragi płyną coraz lepsze informacje o stanie zdrowia Adriana Miedzińskiego. Polak przebywa w szpitalu, ale nie doznał żadnych złamań.

Adrian Miedziński uczestniczył w bardzo groźnym wypadku w trzynastym wyścigu meczu Czechy - Polska. - Szkoda, że doszło do tego karambolu, bo zdarzenie to popsuło nam całą zabawę. To był tylko sparing, a niestety wydarzenia z trzynastego wyścigu zmąciły nastroje w drużynie. Nie po to przyjechaliśmy na sparing, żeby jeden z naszych kolegów doznał kontuzji - powiedział dla SportoweFakty.pl Marek Cieślak.

Trener naszej kadry przekazał na szczęście dobre informacje o stanie zdrowia Adriana Miedzińskiego. - Zaraz po wypadku długo był nieprzytomny, ale już odzyskał świadomość. Adrian mocno uderzył głową. Na całe szczęście nie doszło do żadnych złamań. Aktualnie żużlowiec przebywa w szpitalu na obserwacji. Być może jeszcze dziś go opuści i będzie mógł wrócić z nami, aczkolwiek nie my o tym będziemy decydować, a lekarze - zaznacza Cieślak.

Kiedy skontaktowaliśmy się z trenerem reprezentacji był on w drodze do szpitala. - Właśnie jadę do Adriana. Jestem dobrej myśli. Najważniejsze, że obyło się bez złamań. Wierzę, że szybko się pozbiera i będzie silnym punktem naszej reprezentacji. Wszyscy wiedzą, w jakiej formie ostatnio jest "Miedziak". Na pewno to jeden z głównych kandydatów do kadry na Drużynowy Puchar Świata - zakończył nasz rozmówca.

AKTUALIZACJA: Adrian Miedziński przeszedł rezonans magnetyczny, który nie wykazał żadnych urazów. Po uderzeniu pozostanie na obserwacji, ale wszystko wskazuje na to, że nie będzie konieczna przerwa w startach.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Marek Cieślak wierzy, że jeszcze nie raz będzie miał okazję z Adrianem Miedzińskim świętować sukcesy w tym sezonie
Marek Cieślak wierzy, że jeszcze nie raz będzie miał okazję z Adrianem Miedzińskim świętować sukcesy w tym sezonie
Źródło artykułu:
Komentarze (18)
avatar
Sigmund
13.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Adrian, nie szalej! Fajnie, że nic poważnego się nie stało! Pozdrowienia!  
avatar
rootfl
13.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Adrian już w kilku meczach pokazał jak szanuje tor i innych żużlowców, coś mi się wydaje że spokornieje po dzwonku, zaczęła go nosić brawura!  
avatar
Tomek Jamróz
13.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ZDROWIAAAAAAAAAA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!  
avatar
MirasG-dz
13.06.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Na jaką cholerę takie sparingi. Idiotyczne pomysły. Jak stracimy Miedziaka na DPŚ to mamy kolejny rok w plecy.  
avatar
moskal
13.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moga przegrac w Rzeszowie. Najważniejsze zeby sie chłopaki na spokojnie wykurowali i byli gotowi na walke w PO. Tam na tą chwile mamy miejsce pewne. Ward/Miedziak to nie ta kaleka ze złamana/bo Czytaj całość