Piotr Pawlicki dla SportoweFakty.pl: Czułem się tak, jakbym miał złamany obojczyk

Maciej Kmiecik 15 Lutego 2013, 15:47

- Ból był okropny. Nie byłem w stanie o własnych siłach zejść ze stoku. Konieczna była pomoc służb ratunkowych. Czułem się fatalnie, jakbym miał złamany obojczyk - powiedział dla SportoweFakty.pl Piotr Pawlicki w hotelu Centralnego Ośrodka Sportu w Zakopanem, dokąd dotarł po prześwietleniu w szpitalu.

• Stan zdrowia Piotra Pawlickiego po wypadku w Zakopanem (aktualizacja)

Żużlowiec Unii Leszno jeszcze w piątek opuści kolegów z kadry i uda się do domu. - Szkoda wracać przedwcześnie, ale co mam zrobić. Takie życie. Chciałem tutaj pobyć z kolegami i wspólnie potrenować, ale już na pierwszych zjazdach na desce zaliczyłem ten upadek. Całe szczęście, że skończyło się tylko na zwichnięciu, a nie na złamaniu, bo wtedy konieczna pewnie byłaby operacja i znacznie dłuższa przerwa w startach. Od soboty biorę się za rehabilitację zwichniętego barku i mam nadzieję, że wkrótce uda mi się wyjechać na motocross - kończy nasz rozmówca.

Piotr Pawlicki musiał przedwcześnie opuścić kolegów z kadry