Rusiecki: Decyzję poznaliśmy za pośrednictwem mediów

W piątek Kacper Gomólski poinformował o przedłużeniu kontraktu z Azotami Tauron Tarnów. Odrzucił tym samym ofertę macierzystego Lechmy Startu Gniezno.

Szymon Kaczmarek
Szymon Kaczmarek

Przypomnijmy, że sezon 2012 był dla "Gingera" pierwszym w barwach Jaskółek. Po awansie czerwono-czarnych do ekstraligi wiele mówiło się o jego możliwym powrocie do macierzystego klubu. Tak się jednak nie stało.

Brakiem porozumienia z żużlowcem rozczarowany jest prezes Arkadiusz Rusiecki. - Byliśmy z Kacprem oraz jego tatą Jackiem, po wielu rozmowach - szczerych i konkretnych. Sam przyznawał, że ostateczna oferta, którą mu przedstawiliśmy, nie odbiega od propozycji Unii. Dodatkowo udało się znaleźć bardzo solidnego partnera finansowego dla zawodnika, który mógłby związać się z nim na wiele lat. Mimo wszystko chciał jeszcze poznać ostateczne stanowisko swojego ostatniego pracodawcy, co zwyczajowo uszanowaliśmy. Z decyzją umówiliśmy się na czwartek wieczór. Dziś poznaliśmy decyzję zawodnika - za pośrednictwem mediów. Zrobiliśmy wszystko co się dało, aby stworzyć optymalne warunki do tego, by Kacper wrócił do domu.

- Takich warunków nie miał żaden wychowanek przed nim. Decyzja jednak jest na korzyść Tarnowa, i trzeba się z tym pogodzić. Pozostała już jedynie kwestia rozliczenia ekwiwaletnu za wyszkolenie pomiędzy klubami i temat Kacpra w Gnieźnie w przyszłym sezonie zostanie zamknięty, nad czym ubolewam - powiedział.



KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×