Przebudzenie Andersena? - relacja z meczu GTŻ Grudziądz - Lubelski Węgiel KMŻ

GTŻ Grudziądz pokonał Lubelski Węgiel KMŻ 51:39. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadzili Peter Ljung i Hans Andersen, który w tym spotkaniu nie przypominał zawodnika z rundy zasadniczej.

Maciej Oszuścik
Maciej Oszuścik

Spotkanie rozpoczęło od mocnego uderzenia drużyny gospodarzy, którzy po pierwszej serii startów prowadzili już 16:8 i zapowiadało się na wysokie zwycięstwo podopiecznych trenera Roberta Kempińskiego.

Na szczególną uwagę zasługuje jazda Hansa Andersena w wyścigu trzecim. Duńczyk został na starcie, lecz już na przeciwległej prostej minął Camerona Woodwarda. W międzyczasie Peter Ljung gładko poradził sobie z Karolem Baranem. Andersen nie zamierzał zadowalać się trzecią pozycją i rzucił się w pogoń za zawodnikiem z Lublina. Na ostatnim wirażu Andersen wyniósł się szeroko na zewnętrzną, nabrał prędkości i wpadł na metę niemal równocześnie z rywalem. Sędzia po obejrzeniu powtórek wideo przyznał dwa punkty żużlowcowi gospodarzy.

Lublinianie za odrabianie strat wzięli się w biegu ósmym. Robert Miśkowiak wraz z Danielem Jeleniewskim bez najmniejszych problemów ograli nie najlepiej dysponowanego Norberta Kościucha i Adriana Osmólskiego. By jeszcze bardziej zmniejszyć straty trener Marian Wardzała w kolejnej gonitwie zastosował pierwszą rezerwę taktyczną. Dawid Stachyra zastąpił Camerona Woodwarda. Zmiana ta przyniosła efekt w postaci biegowego zwycięstwa w stosunku 4:2 i po dziewięciu biegach było 31:23.

Przed wyścigiem trzynastym zaczął padać deszcz, który stopniowo się nasilał. Bieg ten rozegrany został na raty. W pierwszym podejściu zawodnicy nierówno ruszyli spod taśmy i sędzia zarządził powtórkę w pełnej obsadzie. W drugim podejściu najlepszym refleksem popisali się goście, ale ambitni grudziądzanie znaleźli lukę i weszli pod łokieć Dawida Stachyry, a ten po chwili zahaczył o bandę i upadł na tor. Winowajcą uznany został zawodnik z Lublina, który został wykluczony. W trzeciej odsłonie tej gonitwy prowadził Hans Andersen, wskutek trudnych warunków torowych, spowodowanych przez obfite opady, wpadł w koleinę, co wykorzystał Karol Baran. Duńczyk jednak szybko odzyskał utraconą lokatę.

Biegi nominowane to wymiana ciosów i ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem GTŻ-u w stosunku 51:39. W zespole z Grudziądza na słowa uznania zasługują przede wszystkim Peter Ljung i Hans Andersen. Zdobycz tego pierwszego zupełnie nie dziwi, gdyż zdążył przyzwyczaić miejscowych kibiców do pokaźnych zdobyczy. Jednak postawa Hansa Andersena była pozytywnym zaskoczeniem dla grudziądzkich działaczy w kontekście kolejnych meczy rundy finałowej. - Niektórzy zwalają winę na Hansa w każdym meczu, ale proszę zobaczyć chociażby ostatni mecz z Lublinem. On nie był najgorszy. Ludzie się czepiają, bo wyrobił sobie nazwisko. Też uważam, że powinien robić więcej punktów, ale to nie znaczy, żeby go odsuwać od składu - ocenił trener Robert Kempiński.

Bardzo dobrze spisywał się także Łukasz Cyran, dla którego był to najbardziej udany mecz w tym sezonie. Wychowanek Stali Gorzów imponował dobrymi startami oraz ambitną jazdą na dystansie. Wiele dobrego nie można za to powiedzieć o jeździe Norberta Kościucha i Andrieja Karpowa, którzy nie przypominali zawodników z poprzednich spotkań.

W zespole z Lublina podobnie jak w poprzednim meczu prym wiedli Dawid Stachyra i Robert Miśkowiak. Obaj zdobili ponad połowę punktów całej drużyny. W kratkę za to jeździł Daniel Jeleniewski, który dobre biegi przeplatał słabszymi. - W pierwszym biegu troszkę się nie zrozumieliśmy z Robertem Miśkowiakiem. Drugi bieg zepsułem na własne życzenie, bo dokonałem złej korekty w motocyklu. Później wyciągnąłem wnioski i ostatnie biegi był dobre - podsumował Jeleniewski.

Po słabym początku rozkręcał się Karol Baran, który w dwóch ostatnich startach pokazał się z bardzo dobrej strony. Niewypałem za to okazał się występ Camerona Woodwarda.

Lubelski Węgiel KMŻ - 39

1. Robert Miśkowiak - 12 (2,0,3,3,3,1)
2. Daniel Jeleniewski - 7+1 (0,2,2*,0,3)
3. Cameron Woodward - 1 (0,1,-,-)
4. Karol Baran - 6+1 (1,0,1,2,2*)
5. Dawid Stachyra - 10 (3,3,3,1,w,t)
6. Mateusz Borowicz - 3 (2,0,1,0)
7. Tadeusz Kostro - 0 (0,0,0)

GTŻ - 51
9. Davey Watt - 7+1 (3,1*,2,1,-)
10. Andriej Karpow - 5 (1,2,0,2)
11. Peter Ljung - 12 (3,3,3,d,3)
12. Hans Andersen - 10+3 (2*,1,2*,3,2*)
13. Norbert Kościuch - 6+2 (2,2*,1,1*,0)
14. Łukasz Cyran - 9 (3,3,2,1)
15. Adrian Osmólski - 2+1 (1,1*,0)

Bieg po biegu:
1. (66,81) Cyran, Borowicz, Osmólski, Kostro 4:2
2. (66,59) Watt, Miśkowiak, Karpow, Jeleniewski 4:2 (8:4)
3.
(65,09) Ljung, Andersen, Baran, Woodward 5:1 (13:5)
4.
(66,06) Stachyra, Kościuch, Osmólski, Kostro 3:3 (16:8)
5.
(64,81) Ljung, Jeleniewski, Andersen, Miśkowiak 4:2 (20:10)
6.
(65,67) Cyran, Kościuch, Woodward, Baran 5:1 (25:11)
7.
(65,69) Stachyra, Karpow, Watt, Borowicz 3:3 (28:14)
8.
(66,22) Miśkowiak, Jeleniewski, Kościuch, Osmólski 1:5 (29:19)
9.
(66,11) Stachyra, Watt, Baran, Karpow 2:4 (31:23)
10.
(66,41) Ljung, Andersen, Stachyra, Kostro 5:1 (36:24)
11.
(66,42) Miśkowiak, Karpow, Kościuch, Jeleniewski 3:3 (39:27)
12.
(67,32) Miśkowiak, Cyran, Borowicz, Ljung (d/start) 2:4 (41:31)
13.
(68,33) Andersen, Baran, Watt, Stachyra (w/u) 4:2 (45:33)
14.
(67,84) Jeleniewski, Baran, Cyran, Kościuch 1:5 (46:38)
15.
(67,53) Ljung, Andersen, Miśkowiak, Borowicz, Stachya (t) 5:1 (51:39)

NCD: 64,81 w biegu 5. uzyskał Peter Ljung.
Sędziował: Piotr Nowak
Widzów: 2 500.
Startowano według I zestawu

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×