Żurawie pozbawione złudzeń - relacja z meczu Unibax Toruń - PGE Marma Rzeszów

PGE Marma Rzeszów mimo bojowego nastawienia wysoko przegrała na Motoarenie w 15. kolejce Enea Ekstraligi. Unibax Toruń pokonał drużynę z Podkarpacia 58:32.

Maria Marcinkowska
Maria Marcinkowska

Drużyna z Podkarpacia przystąpiła do niedzielnego spotkania na Motoarenie z 6 punktami zaliczki z pierwszego spotkania na własnym owalu i nikłą nadzieją na awans do pierwszej czwórki Enea Ekstraligi, o czym przed meczem w Toruniu zapewniali zarówno włodarze jak i zawodnicy PGE Marmy. Torunianie jednak szybko rozwiali marzenia rzeszowian, nie tylko wygrywając spotkanie XV rundy ekstraligowych rozgrywek, ale również zatrzymując u siebie punkt bonusowy. Trzy punkty dla Unibaksu umocniły toruński zespół w walce o rundę finałową, a wszystko wskazuje na to, że rzeszowianom do końca sezonu pozostały do odjechania trzy mecze.

Ogromna przewaga torunian nie była widoczna od początku pojedynku – pierwsze trzy biegi zakończyły się remisami, głównie ze względu na pechowe upadki toruńskich zawodników. Już w wyścigu juniorskim na drugim łuku pierwszego okrążenia pod bandą wylądował Kamil Pulczyński, zawodnik jednak szybko wstał i zakończył wyścig daleko za pozostałymi trzema młodzieżowcami. W drugiej gonitwie Adrian Miedziński zderzył się z Maciejem Kuciapą i został wykluczony z powtórki biegu. - Ten kontakt nie był być może bardzo dotkliwy, ale Maciej uderzył hakiem w mój łańcuch sprzęgłowy, który spadł bądź zerwał się – tak swój upadek tłumaczył "Miedziak" po spotkaniu.

Od czwartego wyścigu gospodarze konsekwentnie zaczęli budować swoją przewagą nad drużyną z Podkarpacia. Na torze niepokonany był Ryan Sullivan, który zakończył spotkanie z kompletem 15 punktów. Sullivan popisywał się na torze nie tylko efektownymi startami, ale również mijając rywali i przedzierając się bez problemów na pierwszą pozycję, jak w biegu nr 12. W niedzielnym meczu "Sully" pokazał, że mimo kilku słabszych występów i problemów ze sprzętem w minionych tygodniach, ścieżki na Motoaerenie zna jak mało kto. Kibice oczekiwali widowiskowych pojedynków pomiędzy kapitanem Aniołów a Jasonem Crumpem i choć Australijczycy rywalizowali ze sobą dwukrotnie, w 3. biegu Crump nie zdołał nawiązać z "Saletrą" wyrównanej walki o pierwsze miejsce, a w ostatnim, piętnastym wyścigu lider Żurawi przegrał nie tylko z Sullivanem, ale również z Chrisem Holderem i przyjechał na metę jako ostatni.

Do kontrowersyjnej sytuacji doszło w wyścigu nr 5, kiedy po jednym z ostrych ataków Macieja Kuciapy Karol Ząbik uderzył w bandę na wyjściu z drugiego łuku. Rzeszowski zawodnik został wykluczony za spowodowanie upadku, sędzia Wojciech Grodzki zaliczył jednak rezultat biegu bez powtórki. Kuciapa po spotkaniu nie chciał komentować sytuacji na torze. – Najważniejsze, że Karol jest cały i nic mu się nie stało - powiedział. Trener Aniołów, Jan Ząbik zapewnił, że Karol jest poobijany, ale będzie gotowy do startu w zaległym, derbowym spotkaniu z Polonią Bydgoszcz, które zaplanowane jest na najbliższy wtorek.

W drużynie gości najlepiej zaprezentował się Rafał Okoniewski, zdobywając 9 "oczek" z bonusem w sześciu startach. Zawodnikowi Żurawi nie udało się wygrać jednak ani jednego wyścigu. Okoniewski po meczu zaznaczył, że torunianie są świetnie spasowani z własną nawierzchnią i ciężko nawiązać z nimi wyrównaną walkę.

Na uznanie zasługuje postawa rzeszowskich kibiców, którzy pomimo rosnącej z biegu na bieg przewagi Unibaksu przez całe spotkanie głośno dopingowali zawodników PGE Marmy, a także długo dziękowali zawodnikom po spotkaniu, obsypując sektor gości konfetti.

PGE Marma Rzeszów:
1. Rafał Okoniewski - 9+1 (1,1,1*,2,2,2)
2. Maciej Kuciapa - 4 (2,w,2,0,0,0)
3. Jason Crump - 8 (2,2,3,1,0)
4. Jonnas Kylmaekorpi - 1+1 (1*,-,0,-)
5. Grzegorz Walasek - 5 (1,1.2,0,1)
6. Łukasz Sówka - 1+1 (1*,0,-)
7. Damian Adamczak - 4+2 (2,0,1*,1*)

Unibax Toruń:
9. Adrian Miedziński - 9+2 (w,2*,2,3,2*)
10. Darcy Ward - 12+2 (3,3,1*,2*,3)
11. Ryan Sullivan - 15 (3,3,3,3,3)
12. Karol Ząbik - 2+1 (0,2*,-,-)
13. Chris Holder - 11 (3,1,3,3,1)
14. Kamil Pulczyński - 3 (0,3,0,0)
15. Emil Pulczyński - 6+1 (3,2*0,1)

Bieg po biegu:
1. (60,27) E. Pulczyński, Adamczak, Sówka, K. Pulczyński 3:3
2. (58,98) Ward, Kuciapa, Okoniewski, Miedziński (w/su) 3:3 (6:6)
3. (58,98) Sullivan, Crump, Kylmaekropi, Ząbik 3:3 (9:9)
4. (59,06) Holder, E. Pulczyński, Walasek, Adamczak 5:1 (14:10)
5. (59,56) Sullivan, Ząbik, Okoniewski, Kuciapa (w/su) 5:1 (19:11)
6. (59,37) Pulczyński, Crump, Holder, Kylmaekropi 4:2 (23:13)
7. (58,30) Ward, Miedziński, Walasek, Sówka 5:1 (28:14)
8. (59,91) Holder, Kuciapa, Okoniewski, E. Pulczyński 3:3 (31:17)
9. (59,13) Crump, Miedziński, Ward, Kuciapa 3:3 (34:20)
10. (59,72)  Sullivan, Walasek, Adamczak, K. Pulczyński 3:3 (37:23)
11. (59,53) Holder, Ward, Crump, Kuciapa 5:1 (42:24)
12. (59,50) Sullivan, Okoniewski, Adamczak, K. Pulczyński 3:3 (45:27)
13. (59,39) Miedziński, Okoniewski, E. Pulczyński, Walasek 4:2 (49:29)
14. (60,26) Ward, Miedziński, Walasek, Kuciapa 5:1 (54:30)
15. (59,89) Sullivan, Okoniewski, Holder, Crump 4:2 (58:32)

Startowano według I zestawu
NCD (58,30) uzyskał Darcy Ward w wyścigu nr 7
Sędzia: Wojciech Grodzki (Opole)
Widzów: 5 382 (w tym około 50 - osobowa grupa kibiców z Rzeszowa)

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×