Nasiukiewicz dla SportoweFakty.pl: Regulamin Finansowy a zasada wolności gospodarczej

placic po 8 mln zł za sezon skoro mozna odjechac go za 1 mln ;] (mowie o srodkach klubowych, bez uwzglednienia sponsorow). a gksz powinna zalozyc fundacje na rzecz rozwoju mlodych zuzlowcow (wszelakie kary powinny byc na ten cel przekazywane)

opinia radcy prawnego jest uzasadniona (choć koncepcja nowego regulaminu zdecydowanie mi się nie podoba, ale to inna sprawa). Jak słusznie zauważyłeś, regulamin ma charakter wewnętrzny i zawiera ograniczenia, które kluby będące udziałowcami Ekstraligi same chcą sobie narzucić.[/quote] odpowiedz na sputnick'a i Argus's posty znajduje sie w tekscie newsa. [b]"ograniczenie tejże wolności dopuszczalne jest wyłącznie w drodze ustawy"[/b] a umowa jest aktem normatywnym nie dosc, ze innym od ustawy to jeszcze zdecydowanie nizszego rzedu. nie mozna sie umowic na lamanie konstytucji. to tak, jakby ktos z kims umowil sie, ze wychodza do ringu, walcza na smierc i ten kto zabije nie poniesie z tego tytulu konsekwencji, bo przeciez tak sie umowili.

w ten sposób podchodziła do sprawy,to na meczach byłoby wesoło i ciekawiej niż obecnie.Co do p.Zmory,to mam nadzieję,że czyta nasze forum i raczej nie ma powodów do zadowolenia,bo gwizdów nie uniknie.Chciałbym,by również "Pan Prezes" wypowiedział się w tej kwestii,bo internauci pojadą nam wszystkim i po części będą mieli rację.Czy fotel prezesa jest jak tron papieski dożywotni?Chyba nie,więc i on może zostać wymieniony na "nowszy model"...nie fotel,ale ten który na nim zasiada.Bardzo negatywnie oceniam zaangażowanie Prezesa Zmory w sprawę opisywanych zmian w regulaminie.Mam nadzieję,że tych niezadowolonych będzie dużo więcej,podobnie powinni uczynić kibice pozostałych klubów.Nie ma na takie postępowanie zgody i zalecam Prezesowi bardzo głębokie przemyślenie swego udziału w pracach na rzecz rujnowania sportu żużlowego.

przegranym meczu.Jeśli nasze zaangażowanie w sprawy związane z żużlem nie opadnie na tyle,by go nie zauważyć,to jest szansa na zmianę wielu istotnych elementów życia klubów. Co do "ojców chrzestnych" naszych klubów,to prędzej czy później i tak zakończą swoje panowanie.Teraz to być może czują się nie zagrożeni,ale śladami przekrętów w sporcie zajmują się nie tylko ministrowie,patrzą na te ruchy również "stróże prawa" i jak jakaś sytuacja dojrzeje do tego,by się nią zainteresować,to tak będzie.Czekam na jakiś konkretny ruch w tej sprawie.Co prawda,teraz jest sprawa głośniejsza,bo mamy Euro2012,ale ono nie potrwa cały rok,a zainteresowanie spadnie,gdy nam się nie powiedzie w grupie,czego reprezentacji absolutnie nie życzę,jednak z perspektywy czasu tak można myśleć i tak oceniać wszelkie zapędy jakie słyszymy w mediach.Jestem całym sercem oddany sportowi pt. "żużel" i będę się starał-w miarę swoich małych,bo małych,ale zawsze szczerych chęci i możliwości-przeciwdziałać próbom ataku na sportowców i kluby.Chyba przypisane mamy,by w tempie sprintera niszczyć osiągnięcia i dorobek wielopokoleniowy w wielu dyscyplinach s[portowych.Patrząc z perspektywy trzydziestolecia można uznać,że kilka dyscyplin pogrzebaliśmy bardzo udanie. Mam nadzieję,że nie spotka ten sam los naszego ukochanego żużla.

zostanie po staremu,a co my się pomiędzy sobą naużeramy,to nasze.Nie uwierzę w to,że jakaś tam komisja jest w stanie zniszczyć polski żużel głupimi zarządzeniami.Ktoś się ocknął i zobaczył ile szumu tym narobił i jestem pewien,że teraz bardzo drży o swój stołek.Nie mamy powodów do zmartwienia,to tylko przerywnik,żebyśmy się nie nudzili pomiędzy ligowymi spotkaniami.Jeśli ten pomysł miałby spowodować spadek frekwencji na stadionach,czyli spadek dochodów klubów,a tym samym spadek wpłacanego przez kluby podatku,to pomysłodawca musi liczyć się z tym,że dobiorą mu się do skóry władze wyższe.Napisałem informację do Ministerstwa Sportu o naszych sugestiach opisywanych na forum i jestem ciekaw kiedy dotrze do nas wiadomość,że nic nowego nie wejdzie w życie,a,że dotrze,to jestem pewien.Ochłoną po Euro2012 i zajmą się idiotyzmami jakie powstały w chorych głowach Panów Krawaciarzy z EE.Nie podcina się gałęzi na której się siedzi.Od niepamiętnych czasów nikomu nie szkodziły stawki,jakie ustalano pomiędzy klubem,a zawodnikiem i to jest normalne.Transfery w innych dyscyplinach sportowych są kolosalne i nikt z tego powodu nie robi afery.Skoro klub stać,to niech płaci,bo my później także im płacimy i kółko się zamyka.Jeśli będzie trzeba,to zrobię jeszcze kilka posunięć żeby temat nakręcić na maxa.Właściwie,to po ostatnich dwóch meczach było dość nudno na forum i pewnie z tej nudy zapewniono nam rozrywkę w kwestii rozwiązywania problemów finansowych klubów i zawodników.Ale do kolejnych rozgrywek już nie jest tak daleko i temat zgaśnie jak ogarek świecy.Chyba,że ktoś zdmuchnie go jeszcze prędzej.Na miejscu inicjatorów tego pomysłu bardzo bym się w tej chwili zastanawiał nad cichym wyjazdem z kraju,bo dla nich z tego nic dobrego nie wyniknie.Zapewne już posypały się wnioski do różnych urzędów o sprawdzenia mocy tego "wynalazku",tego kuriozum,jakim jest plan niszczenia mocnej dziedziny sportu. Śpijmy więc spokojnie,a reszta sama zostanie podana nam na tacy. Amen!!!