Kuciapa: Nie ma tej pewności siebie

We wtorek rzeszowianie w końcu mogli odbyć pierwszy w tym roku trening na własnym torze. Próbne kółka na obiekcie przy ul. Hetmańskiej 69 kręcił m.in. kapitan PGE Marmy - Maciej Kuciapa.

Mateusz Kędzierski
Mateusz Kędzierski

- Wreszcie doczekaliśmy się, żeby na spokojnie pojeździć, podogrywać motocykle i poznać tę nawierzchnię. Wiadomo, jest to pierwszy trening i będziemy trenować jeszcze więcej. Na pewno ten tor nie jest jeszcze taki, jak byśmy chcieli, ale wydaję mi się, że z treningu na trening będzie on coraz bardziej lepszy. Poczekajmy. Jest świeża nawierzchnia i mam nadzieję, że jak najszybciej się ona ułoży i będziemy mogli decydować o jej stanie i przygotowywać ten tor tak jak chcemy - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Maciej Kuciapa.

W poprzednich latach kierownictwo rzeszowskiego klubu nie było w stanie przygotowywać nawierzchni na mecze ligowe w taki sposób, w jaki by sobie życzyli, bo brakowało odpowiedniego materiału. Przed dwoma tygodniami nawierzchnia na torze Stadionu Miejskiego w Rzeszowie została jednak uzupełniona. - Była możliwość dosypania i mamy nadzieję, że będziemy mogli wykorzystywać to na swoją korzyść - mówi Kuciapa.

Czy teraz rzeszowianie będą mieli większe szanse na przygotowywanie rzeszowskiego toru w taki sposób, by był ich dużym atutem? - Myślę, że tak. My sami musimy pojeździć na tym torze jak najwięcej. Ten tor musi się ułożyć, żeby później nie było żadnych niespodzianek.

W najbliższą niedzielę ekipa PGE Marmy zmierzy się przed własną publicznością z drużyną Unii Leszno. Pod znakiem zapytania w tym spotkaniu stoi występ Joonasa Kylmaekorpiego, stąd w zawodach prawdopodobnie pojedzie kapitan klubu znad Wisłoka. - Nie chciałbym, żeby było to uzależnione od tego czy Joonas jest zdolny do jazdy czy nie. Chodzi przede wszystkim o wynik drużyny i żeby po prostu jechał lepszy. Na dzień dzisiejszy nie mam jakoś dogranych motocykli i nie czuję się najlepiej, ale będę trenował i dopasowywał motocykle, aby po prostu dograć to wszystko - tłumaczy popularny "Ciapek".

Wychowanek Stali Rzeszów po dwóch spotkaniach wyjazdowych, w Gdańsku i Gorzowie, nie ma na swoim koncie żadnych punktów. Czy przyczyną słabej jazdy są problemy sprzętowe? - To nie jest tak, że tylko sprzęt nie jedzie. Nie ma też tej pewności siebie. Na pewno brak możliwości startów na swoim torze też za tym stoi. Trochę za mało tej jazdy, jeśli chodzi o dopasowanie motocykla - przyznaje Kuciapa.

Najbliższym rywalem rzeszowian w rozgrywkach ligowych będzie zespół Unii Leszno. Jak ocenia potencjał tej drużyny Kuciapa? - Myślę, że każda z drużyn ekstraligowych jest bardzo dobra i wyrównana. To są zawodnicy, którzy punktują w ekstralidze i na pewno nie będzie łatwo - mówi. Czy przyjezdni będą faworytami tego spotkania? - Mam nadzieję, że tak nie będzie - dodaje na koniec.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×