Jestem gotowy żeby walczyć - wypowiedzi po sparingu Lotos Wybrzeże - GTŻ

Zespół Lotosu Wybrzeża Gdańsk pokonał GTŻ Grudziądz 46:32 w pierwszym tegorocznym sparingu obu zespołów. Po zawodach wypowiedzieli się przedstawiciele obu drużyn, którzy mają świadomość, że czeka ich jeszcze sporo pracy.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

Stanisław Chomski (trener Lotosu Wybrzeża Gdańsk): Było widać kto jak jeździ na tym torze i kto jak go zna. Przede wszystkim ci zawodnicy, którzy tu jeździli sporadycznie, jeszcze nie czytają toru. Na przykład Jonasson czy wygrał, czy przegrał start radził sobie dobrze i potrafił odczytać tor. Pozostali zawodnicy mieli problemy. Cieszą mnie bardzo dobre starty Tomka Chrzanowskiego. Problemy z odczytaniem ma Maksim Bogdanow, który dodatkowo miał przerwę w jeździe. Był nerwowy, stąd niepotrzebny upadek. Nie ma co na razie wyciągać pochopnych wniosków. Jest sporo do roboty.

Tomasz Chrzanowski (Lotos Wybrzeże Gdańsk): Nie jestem do końca zadowolony z jazdy po trasie, ale za to wychodzą mi starty. Próbowałem dwa kolejne silniki. Mamy przed sobą tydzień na ułożenie sprzętu, kolejne mecze sparingowe przed nami. Poczekamy chwilę na pogodę, która powinna się ustabilizować i wybiorę sprzęt, jakim będę dysponował.

Kamil Brzozowski (Lotos Wybrzeże Gdańsk): Jeśli drużyna mnie będzie potrzebować, to jestem gotowy żeby walczyć w Ekstralidze. W ubiegłym roku Gdańsk otworzył mi oczy. Była zupełnie inna nawierzchnia, przyczepniejszy tor i może dlatego coś się ruszyło. Jeszcze nie mam podpisanego aneksu finansowego, cały czas jestem warszawiakiem. Teraz można sobie gdybać. Ja nie żałuję lat spędzonych w Grudziądzu, ale w Gdańsku nauczyłem się więcej. Trener Chomski mi pomaga, za co mogę mu podziękować. Cały czas czekam.

Peter Ljung (GTŻ Grudziądz): Było dobrze. Testowałem nowe motocykle i silniki. Wcześniej nie miałem okazji do jeżdżenia. Jak na pierwszy sparking było całkiem nieźle. Dla mnie tor był łatwy, ale mogło być trudno juniorom, którzy zaczynają swoją przygodę z żużlem. Szczególnie, że to dopiero marzec.

Andriej Karpow (GTŻ Grudziądz): Nie było do końca dobrze, ale liczę że będzie coraz lepiej. Co prawda pod koniec nie było już źle, ale to jeszcze nie było to.

Adrian Osmólski (GTŻ Grudziądz): To były w ogóle moje pierwsze jazdy w tym roku. W sobotę pokręciłem zaledwie kilka kółek i miałem awarię silników. Pojechałem z marszu na silnikach z zeszłego sezonu. Na tyle na ile było objeżdżenia, tak wyglądały moje zawody. W pierwszym biegu nie wypadłem blado na tle kolegów, którzy jeżdżą na co dzień na gdańskiej nawierzchni. Zdobyłem tyle punktów ile zdobyłem, najważniejsze było to żebym pokręcił kilka kółek i się rozjeździł. W tym roku mam nadzieję, że będzie bardzo dobrze. Tor na początku sprawiał nam problemy. Wiadomo, że seniorzy którzy jeżdżą dużo więcej lat jeżdżą łatwiej, ale kwestia treningów i będzie łatwiej. Liczę że dam radę w I lidze. Staram się z całych sił, oby sprzęt pozwolił na to, abym godnie reprezentował barwy klubu z Grudziądza.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×