Jeden Baran to za mało - relacja z meczu KSM Krosno - Lubelskie Węgiel KMŻ

Niespodzianką zakończyło się spotkanie 6. kolejki drugiej ligi, w którym KSM Krosno zremisowało na swoim torze z Lubelskim Węglem KMŻ 45:45. Goście zdobyty punkt mogą zawdzięczać przede wszystkim świetnie dysponowanemu Karolowi Baranowi.

Wojciech Ogonowski
Wojciech Ogonowski

Trener lublinian Rafał Wilk po raz pierwszy w tym sezonie mógł skorzystać z usług Brytyjczyka Simona Steada. Do składu po meczu przerwy powrócił także Szwed Pontus Aspgren. Gospodarze z kolei ponownie nie mogli wystawić Patricka Noergaarda, który ma problemy z barkiem. Pierwszy raz w tym sezonie z wilkiem na plastronie pojechał za to Josef Franc.

Zdecydowanym faworytem spotkania byli przyjezdni. Mimo to mecz lepiej zaczęli podopieczni Ireneusza Kwiecińskiego. Krośnianie w połowie spotkania prowadzili różnicą ośmiu punktów i wydawało się, że mają bardzo duże szanse na sprawienie wielkiej niespodzianki. Wtedy jednak nastąpiło przebudzenie Koziołków. Podopieczni Rafała Wilka wygrali podwójnie aż trzy wyścigi! Krośnianie nagle przestali dobrze wychodzić spod taśmy, a na dystansie nie byli w stanie dogonić szybkich lublinian. Dzięki temu goście po jedenastym biegu prowadzili 35:31.

Kolejne wyścigi w wykonaniu gospodarzy były już jednak lepsze. Kontrowersje wzbudziła gonitwa numer trzynaście. Goście początkowo prowadzili 5:1, jednak Kenneth Hansen najpierw wyprzedził Steada, a na metę Duńczyk wpadł niemal równo z Tyronem Proctorem. Arbiter Grzegorz Sokołowski miał spory problem kogo ogłosić triumfatorem. Po zapoznaniu się z nagraniem wideo uznał, że pierwszy był Australijczyk, co rzecz jasna nie spotkało się z przychylnymi opiniami na krośnieńskim stadionie.

Przed biegami nominowanymi czterema "oczkami" prowadzili lublinianie. W czternastej gonitwie jednak Wilkom udało się odrobić dwa punkty, gdyż Josef Franc uporał się ze Steadem, a trzeci do mety dojechał Grzegorz Knapp. Zbigniew Suchecki za upadek w pierwszym łuku z biegu został wykluczony. W związku z tym o tym kto zwycięży w meczu miał zadecydować ostatni wyścig. W tym po raz kolejny popis jazdy dał Hansen, który na trzecim okrążeniu wyprzedził Barana. Na ostatnim łuku bliski skopiowania jego wyczynu był Borys Miturski, jednak ostatecznie sztuka ta mu się nie udała. Krośnianie wygrywali wyścig dwoma punktami, a to oznaczało, że mecz zakończył się podziałem punktów.

W drużynie Lubelskiego Węgla KMŻ świetne zawody pojechał Karol Baran. To głównie jemu zespół może zawdzięczać zdobycie punktu. Wychowanek Stali Rzeszów był bardzo szybki na starcie, a nawet gdy ten element żużlowego rzemiosła mu nie wyszedł, to bez większego problemu potrafił na trasie przedrzeć się na czoło stawki. Okazało się jednak, że jeden świetnie dysponowany zawodnik to za mało, aby wygrać mecz. Reszta żużlowców tak dobrze już się nie prezentowała i każdy z nich notował dobre biegi, jak i nie ustrzegł się wpadek.

U gospodarzy na równym poziomie pojechało kilku zawodników. Najskuteczniejszy był jak zawsze bardzo widowiskowo jeżdżący Kenneth Hansen. Bardzo dobre wyścigi bardzo słabymi z kolei przeplatał Josef Franc. Zdecydowanie najsłabiej spisał się Damian Celmer, jednak i on zdobył 2 punkty, które w końcowym rozrachunku okazały się ważne i pozwoliły krośnianom sprawić dużą niespodziankę, jaką było zremisowanie.

Punktacja:

Lubelski Węgiel KMŻ - 45 pkt.
1. Paweł Miesiąc - 4+1 (1,0,1*,2)
2. Zbigniew Suchecki - 4+1 (0,-,2,2*,w)
3. Karol Baran - 17 (3,3,3,3,3,2)
4. Simon Stead - 7+1 (1,1,2*,1,2)
5. Tyron Proctor - 8 (2,d,3,3,0)
6. Mateusz Łukaszewski - 0 (0,0,-,-,0)
7. Pontus Aspgren - 5+1 (2,1,2*)

KSM Krosno - 45 pkt.
9. Kenneth Hansen - 10+1 (2*,3,0,2,3)
10. Grzegorz Knapp - 8+1 (3,2*,1,1,1)
11. Borys Miturski - 8+1 (2,1*,1,3,1)
12. Damian Celmer - 2 (0,2,0,0)
13. Josef Franc - 9 (3,w,3,0,3)
14. Mateusz Domański (gość) - 3 (1,-,2,0,-)
15. Michael Hadek - 5 (3,1,1)

Bieg po biegu:
1. (71,1) Knapp, Hansen, Miesiąc, Suchecki 5:1
2. (70,4) Hadek, Aspgren, Domański, Łukaszewski 4:2 (9:3)
3. (70,7) Baran, Miturski, Stead, Celmer 2:4 (11:7)
4. (70,4) Franc, Proctor, Hadek, Łukaszewski 4:2 (15:9)
5. (70,9) Baran, Celmer, Miturski, Miesiąc 3:3 (18:12)
6. (72,0) Baran, Domański, Stead, Franc (w/u) 2:4 (20:16)
7. (70,6) Hansen, Knapp, Aspgren, Proctor (d4) 5:1 (25:17)
8. (71,1) Franc, Suchecki, Miesiąc, Domański 3:3 (28:20)
9. (70,7) Baran, Stead, Knapp, Hansen 1:5 (29:25)
10. (71,9) Proctor, Aspgren, Miturski, Celmer 1:5 (30:30)
11. (72,2) Baran, Suchecki, Knapp, Franc 1:5 (31:35)
12. (71,1) Miturski, Miesiąc, Hadek, Łukaszewski 4:2 (35:37)
13. (71,5) Proctor, Hansen, Stead, Celmer 2:4 (37:41)
14. (71,7) Franc, Stead, Knapp, Suchecki (w/u) 4:2 (41:43)
15. (71,0) Hansen, Baran, Miturski, Proctor 4:2 (45:45)

Sędzia: Grzegorz Sokołowski
NCD: w 2. i 4. biegu uzyskali Michael Hadek i Josef Franc - 70,4 sek.
Widzów: 2000 (w tym ok. 150 z Lublina)
Startowano wg II zestawu

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×