Pedersen po GP Włoch: Nadal nie mam zaufania do sprzętu

Nicki Pedersen w sobotniej Grand Prix Włoch w Teranzano zajął czwarte miejsce. Przed zawodami 33-letni Duńczyk miał nadzieję, że zbliży się do czołowej ósemki klasyfikacji przejściowej Indywidualnych Mistrzostw Świata, jednak stało się inaczej.

Ziemowit Ochapski
Ziemowit Ochapski

Tuż za zwycięskim Tomaszem Gollobem uplasował się bowiem Chris Harris, który przed turniejem na Olympia Stadium zajmował w tabeli ósme miejsce z dziewięcioma oczkami przewagi nad Nickim. Teraz ostatnią pozycję gwarantującą udział w przyszłorocznej serii okupuje natomiast Chris Holder, a jego przewaga nad Pedersenem wynosi 12 punktów. - Powinienem się cieszyć z tego rezultatu, ale tak naprawdę nic mi on nie daje. Fakt, to był najtwardszy tor w tym sezonie, ale moje motocykle nadal nie są dostatecznie szybkie - powiedział Pedersen.

Po beznadziejnym początku sezonu jeździec z Półwyspu Jutlandzkiego nareszcie zaczął przypominać choć troszkę siebie z mistrzowskich lat 2007 oraz 2008. Duńczykowi już po raz drugi z rzędu udało się dostać do decydującej gonitwy wieczoru. - Myślę, że podczas zawodów wybierałem dobre ścieżki. Nadal nie mam jednak zaufania do sprzętu, a korekty często dokonywane się po omacku. No, ale wszystko jest na dobrej drodze - dodał trzykrotny czempion globu.

Nicki Pedersen z dorobkiem 78 punktów zajmuje jedenastą pozycję w klasyfikacji przejściowej IMŚ. Do końca rywalizacji pozostał już tylko turniej w Bydgoszczy (9 października), wobec czego zawodnik Caelum Stali Gorzów ma tylko iluzoryczne szanse na miejsce w pierwszej ósemce cyklu.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×