Andersen po GP Danii: Zawsze walczę o zwycięstwo

Nie Kenneth Bjerre, nie Nicki Pedersen, a Hans Andersen okazał się najlepszym zawodnikiem gospodarzy w sobotniej Grand Prix Danii w Kopenhadze. 29-latek na Parken zgromadził 13 punktów, co pozwoliło mu na zajęcie czwartego miejsca.

Ziemowit Ochapski
Ziemowit Ochapski

Zawodnik Unibaksu Toruń kopenhaski turniej rozpoczął od zera, ale później było już coraz lepiej, dzięki czemu fazę zasadniczą ukończył z dorobkiem 10 oczek. W półfinale Duńczyk był bezkonkurencyjny, jednak w finałowej rozgrywce musiał uznać wyższość Jarosława Hampela, Tomasza Golloba oraz Chrisa Harrisa. - Nie zadowalam się drugą pozycją i zawsze walczę o zwycięstwo. Próbowałem postraszyć Hampela, ale w pewnym momencie musiałem zamknąć gaz, przez co pozostała dwójka mnie wyprzedziła - powiedział Andersen, który w ostatniej gonitwie sobotniego wieczoru po wyjściu spod taśmy znajdował się na drugiej lokacie.

"Ugly Ducka" na Parken gorąco dopingowali licznie zgromadzeni duńscy kibice. - Fani wydali sporo pieniędzy na bilety, więc im też się coś za to należało. Szkoda, że trochę zawiodłem ich oczekiwania - dodał 29-latek.

Po czterech odsłonach Indywidualnych Mistrzostw Świata 2010 Hans Andersen z dorobkiem 37 punktów plasuje się na szóstej pozycji w klasyfikacji przejściowej czempionatu. Do liderującego Jarosława Hampela Duńczyk traci 23 oczka. - Oczywiście czwarte miejsce w finale jest rozczarowujące, gdyż zdobyte w nim punkty mnożone są przez dwa. Ale w tym roku mam nowy team i cieszę się, że wreszcie potwierdziło się to, iż zmierzamy we właściwym kierunku - zakończył Andersen.

Kolejna runda tegorocznego cyklu Grand Prix odbędzie się 19 czerwca w Toruniu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×