Zapomniane turnieje: Drużynowy Puchar Polski (część 2)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Drużynowy Puchar Polski przeleżał w zapomnieniu ponad 10 lat. Do idei tych zawodów powrócono w 1992 roku, po tak zwanej odwilży. Zainteresowanie sportem żużlowym rosło, kluby prężnie się rozwijały. Uznano, iż forma czwórmeczów jest niezbyt atrakcyjna dla kibiców. Postanowiono zatem toczyć rywalizację o DPP w formie dwumeczów na podobieństwo rozgrywek ligowych.

W tym artykule dowiesz się o:

Nowy Puchar Polski

Rundę eliminacyjną poprzedziła runda wstępna, która od razu wykazała, że taka forma wyłaniania triumfatorów nie jest zbyt trafiona, szczególnie w początkowej fazie. Na 6 zaplanowanych spotkań aż 3 rozstrzygnięto poza torem. Zespół z Opola mający rywalizować z Polonią Piła w ogóle nie przystąpił do rozgrywek, zaś klub Piotra Rolnickiego - Victoria Machowa, po porażce na własnym torze z Unią Leszno 36:54 rewanż oddał walkowerem, jako przyczynę podając zdekompletowany skład.

Praktycznie żaden z dwumeczów fazy eliminacyjnej nie przyniósł emocji. Wysokie zwycięstwa faworytów i praktycznie wszystko rozstrzygnięte już przed rewanżem. Także ćwierćfinały nie dostarczyły spodziewanych wrażeń. Wystarczy zauważyć, że Bydgoszczanie po zwycięstwie na swoim torze 48 punktami, mogli sobie pozwolić na wyjazdową porażkę 55:34(!), a i tak awansowali do dalszej fazy rozgrywek. Ciekawostką jest wynik (50,5:36,5) pierwszego spotkania między Wrocławianami i drużyną spod herbu Myszki Miki, rozegranego na Stadionie Olimpijskim. W jednym z biegów na metę równo wpadli Zarzecki i Piekarski. Sędzia - znany bardzo dobrze Józef Piekarski, zadecydował o podziale punktów.

Myliłby się kto myślał, że emocje rozpoczęły się w półfinałach. W każdym ze spotkań górą byli gospodarze. Która z drużyn wygrała wyżej na własnym obiekcie ta awansowała do finału. Bydgoszczanie nie potrafili utrzymać 16 punktowej zaliczki z pierwszego meczu i cztery dni po triumfie Tomasza Golloba w finale IMP, rozegranego de facto na zielonogórskim owalu - przegrali z Morawskim aż 64:26. Jedynie młodziutki Indywidualny Mistrz Polski próbował mieszać szyki gospodarzom zdobywając 12 punktów w 6 startach.

Finał był rozstrzygnięty już po spotkaniu w Zielonej Górze. Gospodarze rozgromili Stal Gorzów 56:34 i pomimo zwycięstwa Gorzowian w meczu rewanżowym 46:44 zreformowany – przywrócony do łask Puchar Polski trafił do czwartej drużyny ligi sezonu 1992.

Wyniki spotkań DPP 1992

Runda wstępna:

Victoria Machowa – Unia Leszno 36:54, Leszno - Machowa 40:0

GKM Grudziądz - KKŻ Krosno 54:36, Krosno - Grudziądz 55:35

Polonia Piła - Kolejarz Opole 40:0, Opole - Piła 0:40

Eliminacje:

Unia Leszno - Wybrzeże Gdańsk 67:23, Gdańsk - Leszno 37:53

Sparta Aspro Wrocław - Yawal Częstochowa 73:17, Częstochowa - Wrocław 31:59

Iskra Ostrów - Polonia Bydgoszcz 37:52, Bydgoszcz - Ostrów 69:20

ROW Rybnik - Unia Tarnów 64:26, Tarnów - Rybnik 41:49

Start Gniezno - Stal Gorzów 40:50, Gorzów - Gniezno 35:18

Polonia Piła - Apator Toruń 42:47, Toruń - Piła 63:27

Stal Westa Rzeszów - Morawski Zielona Góra 49:41, Zielona Góra - Rzeszów 54:36

KKŻ Krosno - Motor Lublin 28:62, Lublin - Krosno 51:39

Ćwierćfinały:

Unia Leszno - Motor Lublin 43:47, Lublin - Leszno 53:37

Sparta Aspro Wrocław - Morawski Zielona Góra 50.5: 36.5, Zielona Góra - Wrocław 60:30

Polonia Bydgoszcz - Apator Toruń 69:21, Toruń - Bydgoszcz 55:34

ROW Rybnik - Stal Gorzów 49:41, Gorzów - Rybnik 54:36

Półfinały:

Stal Gorzów - Motor Lublin 53:37, Lublin - Gorzów 49:41

Polonia Bydgoszcz - Morawski Zielona Góra 53:37, Zielona Góra - Bydgoszcz 64:26

Finały: (17.10, 18.10)

Morawski Zielona Góra - Stal Gorzów 56:34, Gorzów - Zielona Góra 46:44

Punkty dla Morawskiego w finale zdobywali: A. Huszcza 15 i 9+1, J. Połubiński 2 i 1, J. Szymkowiak 9+1 i 7, P. Protasiewicz 3 i 1, S. Dudek 12 i 15, A. Zarzecki 12+1 i 10+2, A. Pawlak 3 i 1, M. Szańczuk NS i NS.

Jeszcze raz dwumecze

Druga edycja zreformowanego Drużynowego Pucharu Polski dostarczyła więcej wrażeń. O ile runda wstępna przebiegła podobnie jak w roku poprzednim, o tyle ćwierćfinały przyniosły kibicom trochę emocji. Szczególnie widoczne one były w parze Leszno- Zielona Góra. Pierwsze spotkanie zakończone zwycięstwem 49:41 drużyny prowadzonej przez niepokonanych dla rywali Romana Jankowskiego (14+1) i Zenona Kasprzaka (15) zwiastowało duże emocje w rewanżu. Tak też faktycznie było. Świadczy o tym choćby nieżużlowy wynik - 47:41 dla gospodarzy. Ekipy liczyły w swoich szeregach po dwóch gigantów: ze strony Unii Leszno byli to Roman Jankowski i Zenon Kasprzak, ze strony zielonogórzan Sławomir Dudek i Andrzej Huszcza. Co ciekawe trójka z nich doczekała się pociech idących ich śladami. Los taki nie spotkał popularnego Tomka, który nie posiada męskiej latorośli.

W pierwszym półfinale z objechaniem gorzowian problemów nie mieli zawodnicy Apatora Toruń i pewnie awansowali do finałowego dwumeczu zwyciężając oba spotkania w stosunku 56:34 i 48:42 na wyjeździe. Drugi dwumecz półfinałowy był bardziej zacięty. Spotkały się drużyny Unii Leszno i walczącej o triumf w DMP Sparty Wrocław. Pierwsze spotkanie rozegrane na torze w Lesznie zakończyło się nieprzekonującym zwycięstwem gospodarzy 48:42. Przyczyną tego stanu rzeczy była słabsza postawa ojca Krzysztofa Kasprzaka, który zgromadził zaledwie 8 punktów. Pałeczkę współliderowania z Romanem Jankowskim próbował przejąć Dariusz Łowicki, ale było to za mało aby odnieść wyższe zwycięstwo. Leszczynianie jechali do Wrocławia pełni niepokoju, albowiem Drużynowy Puchar Polski był jednym z niewielu trofeów, które mieli jeszcze szanse zdobyć. Niestety dla nich, drużyna Sparty nie miała w swoich szeregach słabych punktów i właśnie równa jada wszystkich zawodników ze Stadionu Olimpijskiego przyczyniła się do zwycięstwa 51:39 przyszłych drużynowych mistrzów Polski.

Finały rozgrywane w dwa następujące po sobie październikowe dni na torach we Wrocławiu i Toruniu mogły elektryzować kibiców ze względu na to, że wrocławianie byli świeżo koronowanymi mistrzami, zaś torunianie na swoich piersiach dumnie prezentowali brązowe medale. Zaledwie czteropunktowe zwycięstwo Wrocławian na własnym stadionie zwiastowało duże emocje w rewanżu następnego dnia w Toruniu. Były to płonne nadzieje, które zniweczyły pierwsze wyścigi rewanżu zakończonego wysokim zwycięstwem Apatora 67:23!

Wyniki DPP 1993

Runda wstępna:

Unia Leszno - Włókniarz Częstochowa 63:27, Częstochowa - Leszno 29:60

GKM Grudziądz - Stal FarbpolGorzów 59:31, Gorzów - Grudziądz 61:29

Polonia Piła - Stal Rzeszów 51:39, Rzeszów - Piła 56:34

Iskra Ostrów - Polonia Jutrzenka Bydgoszcz 37:53, Bydgoszcz - Ostrów 52:38

Start Gniezno - Wybrzeże Rafineria Gdańsk 40:48, Gdańsk - Gniezno 58:31

Kolejarz Remak Opole - Morawski Zielona Góra 44:46, Zielona Góra - Opole 57:33

KKŻ Krosno - Sparta Polsat Wrocław 44:46, Wrocław - Krosno 69:21

Victoria Rolnicki Machowa - Apator Elektrim Toruń 0:40, Toruń - Machowa 40:0

Ćwierćfinały:

Unia Leszno - Morawski Zielona Góra 49:41, Zielona Góra - Leszno 47:41

Sparta Polsat Wrocław - Polonia Jutrzenka Bydgoszcz 67:23, Bydgoszcz - Wrocław 51:37

Stal Rzeszów - Apator Elektrim Toruń 52:38, Toruń - Rzeszów 59:31

Wybrzeże Rafineria Gdańsk - Stal Farbpol Gorzów 49:41, Gorzów - Gdańsk 58:31

Półfinały:

Apator Elektrim Toruń - Stal Farbpol Gorzów 56:34, Gorzów - Toruń 42:48

Unia Leszno - Sparta Polsat Wrocław 48:42, Wrocław - Leszno 51:39

Finały: (16.10, 17.10)

Sparta Polsat Wrocław - Apator Elektrim Toruń 47:43, Toruń - Wrocław 67:23

Punkty dla Torunian w finałowych meczach zdobywali: J. Krzyżaniak 8 i 14, W. Walczak 5+1 i 5+3, T. Świątkiewicz 12 i 10+5, M. Kowalik 1 i 10, T. Bajerski 13+1 i 15, W. Jaguś 1+1 i 5+1, R. Sawina 2+1 i 5+1, S. Derdziński 1 i 3.

Drużynowy Puchar Polski czekała kolejna reforma, która okazała się początkiem końca tej rywalizacji.

CDN...

Bartłomiej Jejda

Źródło artykułu:
Komentarze (0)