Przygotowania przebiegają prawidłowo - rozmowa z Ronniem Jamrożym, zawodnikiem RKM-u Rybnik

Ronnie Jamroży przygotowuje się intensywnie do nadchodzącego sezonu. Nowy nabytek RKM-u Rybnik na początku stycznia rozpoczął kompletowanie sprzętu. Żużlowiec opowiedział o swoich przygotowaniach do sezonu.

 Redakcja
Redakcja

Jak idzie ładowanie "akumulatorów" przed sezonem? Czy wszystko, co zaplanowałeś jest realizowane?

Ronnie Jamroży: Przygotowania przebiegają prawidłowo. Systematycznie trenuję w terenie, na sali i siłowni, a także jeden dzień przeznaczam na odnowę biologiczną. Troszeczkę pogoda krzyżuje mi plany odnośnie jazdy na motocrossie, ale mam nadzieję, że niedługo przyjdzie odwilż.

Jak wyglądają Twoje dni w ostatnim okresie?

- Ostatnie dni są bardzo intensywne. Od początku stycznia rozpocząłem przygotowania sprzętowe, wiec trochę zajęć doszło. Mam nadzieje, że do połowy lutego wszystko będzie gotowe. Obecnie czekam na zamówione części, które będziemy składać w całość.

Możesz powiedzieć, czy coś zmieniło się w stosunku do poprzednich lat, jeśli chodzi o okres przygotowawczy?

- Przygotowania przebiegają jak co roku, ale wiadomo, że zawsze można coś poprawić. Drobne ulepszenia i zmiany zostały wprowadzone, a dokładniej chodzi o wykonywane ćwiczenia na treningu. Nie współpracuję też z doktorem Misiakiem w tak intensywny sposób, jak to miało miejsce w poprzednich latach.

W tym sezonie będziesz reprezentował barwy RKM'u Rybnik. Czy klub planuje zorganizować jakiś obóz kondycyjno-integracyjny?

- Jak na razie nie ma zaplanowanego obozu w Rybniku. Z tego, co wiem, to działacze rozważają organizację jakiegoś krótkiego zgrupowania, ale zobaczymy jak się wszystko potoczy. Wiadomo, że to wiąże się z finansami.

W ostatnich tygodniach w Polsce panują prawdziwie zimowe warunki, więc chyba Twój motor motocrossowy stoi w garażu. Nie brakuje Ci kontaktu z motocyklem?

- Warunki nie sprzyjają jeździe na motorze, ale może i dobrze. Nabieram przez to głodu jazdy i czasami naprawdę mam za dużo energii.

Twoi znajomi z Rawicza - Piotr Dym i Piotr Świderski, planują niebawem wspólny wyjazd, najprawdopodobniej do Francji, w celu potrenowania. Czy zamierzasz wybrać się wraz z nimi?

- Ja nie planuję żadnego takiego wyjazdu, gdyż mam nadzieję, iż pogoda w Polsce będzie sprzyjająca i da się wyjechać na tor w Rybniku. Będzie to o wiele bardziej korzystne dla mnie, bo właśnie do tego toru muszę dopasować sprzęt i objechać jak najwięcej okrążeń, żeby dobrze go poznać.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×