Bartłomiej Mirecki: Formuła Renault 2.0 otwiera drogę do dalszej kariery

Bartłomiej Mirecki w przyszłym sezonie rywalizować będzie w wyścigach Formuły Renault 2.0. - To otwiera drogę do dalszej kariery - mówi 18-letni kierowca.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Bartłomiej Mirecki do niedawna znany był z wyścigów serii Kia Picanto, w których w latach 2012-2013 zdobywał tytuł mistrza Polski. Pod koniec ubiegłego roku wziął udział w testach Ferarri Driver Academy. Wówczas otwarcie mówił, że chciałby w przyszłości spróbować swoich sił w bolidzie. Plan ten zostanie zrealizowany już w przyszłym roku. - Chciałem się spróbować w bolidzie jednomiejscowym i teraz mam taką możliwość, aby zasiąść za kierownicą Formuły Renault 2.0. Jest to jeden z najlepszych bolidów juniorskich, który otwiera drogę do dalszej kariery i co najważniejsze jest "uniwersalny". Jednym modelem mogę startować w kilku różnych pucharach typu ALPS, NEC, EUROCUP czy ESET-V4. Oceniam to pozytywnie i jestem bardzo zadowolony z takiej opcji w mojej karierze - powiedział 18-letni częstochowianin.
Młody kierowca ma już za sobą pierwsze testy w bolidzie Formuły Renault 2.0. W środę próbował swoich sił na Autodromie Most w Czechach. - W bolidzie siedziałem dopiero drugi raz! Uważam, że było bardzo dobrze, początek dnia deszczowy, dalsza część sucha, więc mogłem sprawdzić bardzo dużo. Inżynierowie, z którymi pracowałem przez te dni wyrażali się bardzo pozytywnie. Patrząc na warunki pogodowe, czasy i telemetrię porównywaną z innymi kierowcami sądzą, że będzie bardzo dobrze, a ja podzielam ich zdanie (śmiech) - przyznał Mirecki.

Częstochowianin jeszcze nie wie, w którym z pucharów będzie startował. Obecnie skupia się na odpowiednim przygotowaniu do sezonu. Wszak dla 18-latka starty w Formule Renault 2.0 mogą być drzwiami do dalszej kariery w sporcie motorowym. - Jak powiedziałem chwilkę wcześniej, jeszcze nie wybrałem konkretnego pucharu w którym pojadę, póki co skupiam się na jak największej liczbie treningów oraz przygotowań do zbliżającego się sezonu, aby zaprezentować się z jak najlepszej strony. Wybór konkretnego pucharu to jest tak zwana wisienka na torcie - zakończył młody kierowca.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×