Simona Halep o poniedziałkowych sensacjach: Nie oglądałam ani jednego meczu, ale słyszałam o tym

Zdjęcie okładkowe artykułu: East News /  / Simona Halep
East News / / Simona Halep
zdjęcie autora artykułu

Simona Halep w tempie niemal ekspresowym awansowała do II rundy US Open. Przy stanie 6:2, 3:0 na korzyść Rumunki Marina Eraković poddała spotkanie.

Simona Halep we wtorek spędziła na korcie zaledwie 48 minut, bowiem przy stanie 6:2 i 3:0 na jej korzyść Marina Eraković poddała spotkanie I rundy z powodu problemów z kolanem. Rumunka była zadowolona ze swojego występu i przyznała, że chyba nigdy nie zaprezentowała się tak dobrze w meczu otwarcia imprezy wielkoszlemowej. [ad=rectangle] - Chyba po raz pierwszy tak dobrze rozpoczęłam imprezę wielkoszlemową - powiedziała Halep. - Prezentowałam agresywny tenis, byłam pewna siebie i nie pozwoliłam mojej rywalce na prowadzenie własnej gry. Starałam się zdominować wydarzenia na korcie i całkiem dobrze serwowałam. Drugie podanie mojej przeciwniczki zagrywane było z dużym topspinem, więc trudno mi się returnowało, ale ogólnie jestem bardzo zadowolona z występu.

Po porażkach w początkowych fazach Rolanda Garrosa i Wimbledonu Rumunka szybko się pozbierała, notując dwa finały w imprezach poprzedzających US Open. Pod wodzą nowego szkoleniowca 23-latka radzi sobie zdecydowanie lepiej od strony mentalnej.

- Po Wimbledonie zrobiłam sobie długą przerwę, a później przyjechałam do Toronto bez oczekiwań. W Cincinnati nie myślałam o tym, że muszę zagrać w półfinale czy finale, ponieważ byłam bardzo zmęczona po wcześniejszym turnieju w Kanadzie. Przyjechałam do Nowego Jorku pewna siebie, ponieważ czuję swoją grę, ale nadal nie chce wywierać na sobie presji, bo gram lepiej, gdy nie myślę o wynikach. Nie czuję również ciśnienia związanego z wysokim rozstawieniem. Jest zdecydowanie lepiej niż we wcześniejszych turniejach wielkoszlemowych.

W poniedziałek z nowojorską imprezą pożegnały się m.in. Ana Ivanović, Karolína Plíšková, Carla Suarez i Jelena Janković. Wiceliderka kobiecego zestawienia przyznała, że nie jest zaskoczona takim obrotem spraw.

- Nie oglądałam ani jednego meczu, ale słyszałam o tym. Rozstawione, które przegrały w poniedziałek miały dobry początek sezony. Trudno jest zachować stu proc. koncentrację przez cały rok. Myślę, że to całkiem normalne. W ubiegłym sezonie byłam w podobnej sytuacji, ponieważ świetnie rozpoczęłam, a gdy przyszedł czas na US Open i turnieje azjatyckie, nie prezentowałam się dobrze. Nie byłam więc zaskoczona. Tutaj każdy gra dobrze i ma szanse na wygranie meczu. Można nawet powiedzieć, że walczą jak szalone, ponieważ to ostatni turniej wielkoszlemowy. Kiedy występujesz w najważniejszych zawodach, musisz dać z siebie wszystko - dodała.

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
Ryki
2.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fajnie Halep się wypowiadała.Presja na wynik meczu,paraliżuje zawodników.Na początku roku Agnieszka grała słabo,teraz kolej na lepszą grę.:)))  
margota
2.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja tam lubię Halep :) Wczoraj podobał mi się mecz Pliskowej :)  
avatar
mahalo
1.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To dobrze, że nie oglądałaś, bowiem z tego nie ma co brać przykładu. Niektóre mecze były jednak ciekawe, więc choć kilka mogłaś obejrzeć;)