Pogromczynie Sereny Williams w ogniu pytań: Mój tenis nie do końca jej odpowiada
Serena Williams od poniedziałku rozpocznie marsz po Klasycznego Wielkiego Szlema. Jak zatrzymać Amerykankę? Na to pytanie odpowiedziały tenisistki, którym wcześniej udało się pokonać legendę białego sportu.
Triumfatorka dopiero co zakończonych zmagań w New Haven nie chciała zdradzić, jak pokonać Williams, ale przyznała, że trzeba grać odważnie. - Pozostawię to dla siebie - zaśmiała się Czeszka. - Z pewnością jednak trzeba być agresywnym przy jej serwisie.
Czasami jednak bardzo trudno jest ugrać cokolwiek przy podaniu Amerykanki, która niekiedy posyła na drugą stronę po paręnaście asów na mecz. Belinda Bencić na kortach w Toronto doczekała się słabszej dyspozycji serwisowej Williams i triumfowała w trzech setach. - Serena nie podawała tak dobrze, jak to normalnie robi - podkreśliła 18-latka.
Alize Cornet w ubiegłym sezonie aż trzykrotnie okazywała się lepsza od obecnej liderki kobiecego rankingu. Najpierw pokonała ją w półfinale w Dubaju, później w III rundzie Wimbledonu, a jesienią na kortach w Wuhanie nie dokończyły nawet seta, bowiem Williams skreczowała z powodu złego samopoczucia. - Gdy wchodzisz na kort, musisz wiedzieć, że jesteś w stanie ją pokonać - powiedziała Cornet.
Samantha Stosur pokonała Amerykankę w finale US Open 2011, zdobywając swój pierwszy i jak na razie jedyny wielkoszlemowy tytuł. Australijka podkreśla, że trzeba mieć w swoim tenisie argumenty, które sprawiają kłopoty reprezentantce USA.
- Rywalizacja z Sereną zawsze sprawia mi dużą przyjemność - powiedziała Stosur.- Mój tenis nie do końca jej odpowiada. Musisz mieć tę grę. Uważam, że dysponuję argumentami, które mogłyby jej zaszkodzić.
- Ona z pewnością czuje presję, ponieważ triumfowała już w czterech turniejach wielkoszlemowych z rzędu i celuje w piąte trofeum. Nikt nie jest ze stali, każdy się denerwuje. Trzeba wykorzystać swoje szanse w najważniejszych momentach - dodała.