Tommy Haas nie pomoże kadrze, ale nie wyklucza powrotu w 2016 roku

Tommy Haas nie weźmie udziału w meczu z Dominikaną, który w dniach 18-20 września drużyna Niemiec rozegra w Santo Domingo w ramach barażu o Grupę Światową Pucharu Davisa.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
- Odpuszczam. W kadrze powinni teraz grać tacy utalentowani tenisiści jak Alexander Zverev. W 2016 roku chciałbym jednak powrócić jeszcze do reprezentacji - powiedział Tommy Haas, który w Pucharze Davisa wystąpił w 18 spotkaniach i zdobył dla drużyny 19 punktów w singlu oraz cztery w deblu.
37-letni Niemiec, były wicelider rankingu ATP, powrócił do walki o rankingowe punkty w czerwcu, po długiej walce z urazem prawego barku. Na zawodowych kortach nie spisywał się jednak dobrze. W głównym cyklu odniósł zaledwie dwa zwycięstwa: w Stuttgarcie i Wimbledonie.Słowa Haasa przyjął do wiadomości kapitan Niemców, Michael Kohlmann: - Tommy wielokrotnie udowadniał wynikami, czym jest dla niego gra w Pucharze Davisa. Sam jest w stanie prowadzić zespół.

Kohlmann ma czas do 8 września, aby ogłosić skład na wyjazdowe starcie z Dominikaną. Zrobi to zapewne po pierwszym tygodniu rozgrywanego w Nowym Jorku wielkoszlemowego US Open, gdzie będzie mógł się przyjrzeć poszczególnym tenisistom.

Jeśli już mowa o kapitanach drużyny naszych zachodnich sąsiadów, to warto poinformować, że zatrudnienie znalazł były opiekun kadry Niemiec, Carsten Arriens. 46-latek został trenerem Jana-Lennarda Struffa, który bierze udział w eliminacjach do US Open.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×