ATP Winston-Salem: Kevin Anderson po raz trzeci przeszkodą nie do przejścia dla Jerzego Janowicza
Jerzy Janowicz na III rundzie zakończył zmagania w turnieju ATP World Tour 250 w Winston-Salem. W środę najlepszy polski tenisista musiał uznać wyższość rozstawionego z "dwójką" Kevina Andersona.
W drugiej partii Janowicz nie poddawał się. Już w drugim gemie miał dwie okazje na przełamanie, ale reprezentant RPA wybronił się. Przy stanie 2:1 dla Polaka Anderson poprosił o interwencję medyczną, gdyż narzekał na ból w prawym barku. Seria zabiegów zrobiła swoje, a łodzianin po zmianie stron stracił serwis. Sędzia liniowy zauważył błąd stóp naszego tenisisty, po czym Janowicz przegrał wymianę. W kolejnej akcji Polak minimalnie wyrzucił bekhend i rywal uzyskał przełamanie. Zły na siebie 61. singlista świata wystrzelił piłkę poza kort i otrzymał za to od głównego arbitra ostrzeżenie.
Straty przełamania nie dało się już odrobić, ponieważ Anderson uważnie pilnował własnego podania. W 10. gemie posłał całą serię potężnych serwisów (w sumie miał 17 asów, a Polak osiem) i po 98 minutach triumfował ostatecznie 7:6(2), 6:4. W nagrodę reprezentant RPA zagra o półfinał ze zdolnym Chorwatem Borną Coriciem, który rozgromił Argentyńczyka Diego Schwartzmana 6:2, 6:1.
Janowicz za występ w Winston-Salem Open otrzyma 20 punktów do rankingu ATP oraz czek na sumę 9355 dolarów. Nasz tenisista uda się teraz do Nowego Jorku, gdzie weźmie udział w wielkoszlemowym US Open.
Winston-Salem Open, Winston-Salem (USA)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 616,2 tys. dolarów
środa, 26 sierpnia
III runda gry pojedynczej:
Kevin Anderson (RPA, 2/WC) - Jerzy Janowicz (Polska) 7:6(2), 6:4