Kei Nishikori: Myślę, że w ostatnich latach wzmocniłem się fizycznie

Finalista ostatniej edycji US Open zmagał się z problemami zdrowotnymi, jednak powoli wraca do formy. Japończyk zwrócił uwagę, że w ciągu ostatnich sezonów wzmocnił się fizycznie.

Piotr Wróbel
Piotr Wróbel
Piąty tenisista świata, Kei Nishikori, po trzysetowej walce z Jamesem Duckworthem awansował do III rundy zawodów w stolicy USA. Największym celem Japończyka jest osiągnięcie przyzwoitego wyniku w swoim pierwszym występie po nieudanej kampanii w Londynie.
- Czuje się dobrze, miałem solidne przygotowanie przez dwa ostatnie tygodnie - powiedział Nishikori. - Po Wimbledonie pozwoliłem sobie na tydzień totalnego odpoczynku, dzięki temu moja noga przestała mi doskwierać - wytłumaczył zawodnik.

Dodał też, że nie jest mu łatwo mierzyć się z problemami zdrowotnymi, ale w ostatnich latach wzmocnił się fizycznie: - Mam mniej kontuzji. W 2008 roku przeszedłem operację łokcia, ten sezon był ciężki, bo myślałem, że nie uda mi się wrócić do Top 100. Nie miałem motywacji, ale próbowałem wierzyć w siebie i robić wszystko co w mojej mocy. Teraz jestem zadowolony, gram w tenisa na 100 proc. - zakończył Nishikori.

Zapytany o warunki panujące w Waszyngtonie, odpowiedział: - Nie będzie zbyt łatwo, jest gorąco i wilgotno. Grając w dzień trzeba się mierzyć z mocnym słońcem, ale umiem sobie z nim radzić. Sesja nocna będzie bardzo pomocna. - z uśmiechem stwierdziła turniejowa "dwójka" Citi Open.

ATP Waszyngton: Kei Nishikori zapomniał o kontuzji, Marin Cilić i Hyeon Chung zakończyli mecz w środku nocy

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×