Puchar Davisa: Murrayowie dali Wielkiej Brytanii prowadzenie, Belgia i Argentyna w półfinale
Andy i Jamie Murrayowie zapewnili Wielkiej Brytanii prowadzenie 2-1 w meczu z Francją po dwóch dniach rywalizacji w ćwierćfinale Grupy Światowej Pucharu Davisa.
W ciągu dwóch godzin i 50 minut walki, toczonej przy wspaniałym dopingu kibiców obu ekip, Brytyjczycy obronili dwa z trzech break pointów, a sami przełamali rywali trzy razy. Bracia Murrayowie posłali 44 kończące uderzenia i zrobili 23 niewymuszone błędy. Tsondze i Mahutowi zanotowano 37 piłek wygranych bezpośrednio i 32 pomyłki.
Francja walczy o to, by zagrać w półfinale po raz czwarty w ciągu sześciu lat. W 2010 i 2014 roku ekipa Trójkolorowych wystąpiła w finale, przegrywając odpowiednio z Serbią i Szwajcarią. Święciła ona dziewięć triumfów w rozgrywkach, ostatni w 2001 roku. Brytyjczycy to również dziewięciokrotni mistrzowie Pucharu Davisa, ale ostatni tytuł zdobyli w 1936 roku. Podopieczni Leona Smitha potrzebują już tylko jednego punktu, by zagrać w półfinale. Jeśli im się to uda o finał powalczą na własnym terenie z Australią lub Kazachstanem.
Ruben Bemelmans i Kimmer Coppejans pokonali 7:5, 3:6, 6:4, 6:3 Daniela Nestora i Adila Shamasdina. W trwającym dwie godziny i 35 minut pojedynku Belgowie posłali siedem asów oraz zgarnęli 65 z 83 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Miało miejsce 10 przełamań, z czego sześć na korzyść Bemelmansa i Coppejansa. Reprezentantom gospodarzy zanotowano 37 kończących uderzeń i 21 niewymuszonych błędów. Kanadyjczycy mieli 48 piłek wygranych bezpośrednio i 14 pomyłek. Różnicę zrobiły błędy wymuszone, których Nestor i Shamasdin zrobili 65, a Bemelmans i Coppejans 41. Belgia awansowała do swojego pierwszego półfinału od 1999 roku.
O finał Belgowie zagrają u siebie z Argentyńczykami. Awans drużynie z Ameryki Południowej zapewnili Carlos Berlocq i Leonardo Mayer, którzy rozbili 6:2, 6:4, 6:1 Viktora Troickiego i Nenada Zimonjicia. Pojedynek trwał ledwie 88 minut. Argentyńczycy nie byli zmuszeni do bronienia break pointów, a sami wykorzystali sześć z 11 okazji na przełamanie. Przy swoimi pierwszym podaniu zgarnęli oni 40 z 44 punktów. Naliczono im 35 kończących uderzeń i 24 niewymuszone błędy. Serbom zanotowano 17 piłek wygranych bezpośrednio i 41 pomyłek. Argentyna w półfinale zagra po raz 10. w ciągu ostatnich 13 lat. Jeszcze nigdy nie zdobyła tytułu, a w finale wystąpiła cztery razy (1981, 2006, 2008 i 2011).
Wielka Brytania - Francja 2:1, Queen's Club, Londyn (Wielka Brytania), kort trawiasty
Gra 1.: James Ward - Gilles Simon 4:6, 4:6, 1:6
Gra 2.: Andy Murray - Jo-Wilfried Tsonga 7:5, 7:6(10), 6:2
Gra 3.: Andy Murray / Jamie Murray - Jo-Wilfried Tsonga / Nicolas Mahut 4:6, 6:3, 7:6(5), 6:1
Gra 4.: Andy Murray - Gilles Simon *niedziela od godz. 13:30
Gra 5.: James Ward - Jo-Wilfired Tsonga *niedziela
Belgia - Kanada 3:0, Sportpark Krokodiel, Ostenda (Belgia), kort ziemny w hali
Gra 1.: Steve Darcis - Frank Dancević 3:6, 6:1, 7:5, 6:3
Gra 2.: David Goffin - Filip Peliwo 6:4, 6:4, 6:2
Gra 3.: Ruben Bemelmans / Kimmer Coppejans - Daniel Nestor / Adil Shamasdin 7:5, 3:6, 6:4, 6:3
Gra 4.: David Goffin - Frank Dancević *niedziela od godz. 13:00
Gra 5.: Steve Darcis - Filip Peliwo *niedziela
Argentyna - Serbia 3:0, Tecnopolis, Buenos Aires (Argentyna), kort ziemny w hali
Gra 1.: Leonardo Mayer - Filip Krajinović 6:4, 6:2, 6:1
Gra 2.: Federico Delbonis - Viktor Troicki 2:6, 2:6, 6:4, 6:4, 6:2
Gra 3.: Carlos Berlocq / Leonardo Mayer - Viktor Troicki / Nenad Zimonjić 6:2, 6:4, 6:1
Gra 4.: Leonardo Mayer - Viktor Troicki *niedziela od godz. 16:00
Gra 5.: Federico Delbonis - Filip Krajinović *niedziela