Łukasz Kubot: To była jedna z najtrudniejszych decyzji w mojej karierze

Łukasz Kubot i Marcin Matkowski wygrali w trzech setach mecz gry podwójnej z Ukraińcami, dzięki czemu Polska potrzebuje jeszcze jednego punktu do zwycięstwa w Pucharze Davisa.

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik
Jeszcze przed rozpoczęciem weekendowej potyczki kapitan Radosław Szymanik w grze podwójnej postawił na duet Marcin Matkowski / Łukasz Kubot. Jak się okazało, występ tej pary stał pod znakiem zapytania.
- Do końca nie byliśmy pewni, kto zagra, to była jedna z najtrudniejszych decyzji w mojej karierze, bo wiedziałem, jaka presja na nas spada. Tutaj nasz sztab medyczny stanął na wysokości zadania - wyjawił po wygranym 6:3, 6:2, 7:6(6) meczu Kubot, którego dopadły problemy zdrowotne.

- Wziąłem odpowiedzialność, powiedziałem Marcinowi, że zagramy razem. Odczuwałem ból podczas meczu, stawka i adrenalina zrobiły swoje. Dziękuje drużynie i Marcinowi, bo zagraliśmy fantastycznie dwa sety. Cieszę się, że prowadzimy 2:1 - dodał tenisista.

W niedzielę na kort jako pierwsi wyjdą Jerzy Janowicz i Serhij Stachowski, o ile trenerzy nie wprowadzą zmian. - Zobaczymy, myślę, że Jurek jest takim zawodnikiem, że im większe oczekiwania są wobec niego, większa presja, tym daje z siebie więcej. Wyciągnie wnioski z porażki, bo zagrali dobre spotkanie z Dołgopołowem - przeanalizował Kubot.

- Stachowski nie gra tak dobrze w defensywie jak jego kolega. Tak dobrze grającego Michała nie widzieliśmy dawno, mamy nadzieję, że to będzie dla niego pozytywny bodziec. Jeśli o Jurka chodzi, to ważny będzie pierwszy set - przyznał.

W przypadku zwycięstwa Ukraińców, o wszystkim zadecyduje piąty mecz, w którym zmierzą się ze sobą Michał Przysiężny i Ołeksandr Dołgopołow.

Czy Jerzy Janowicz zakończy mecz z Ukrainą zwycięstwem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×