Bernard Tomic skrytykował rodzimą federację. Za karę został wykluczony z reprezentacji
Bernard Tomic w ostrych słowach skrytykował głównych działaczy Tennis Australia oraz byłego kapitana reprezentacji, Patricka Raftera. Na reakcję federacji nie trzeba było długo czekać.
Bernard skrytykował prezesa Tennis Australia Stephena Healy'ego oraz dyrektora zarządzającego i jednocześnie dyrektora Australian Open Craiga Tileya. - Nie chodzi mi o pieniądze. Chodzi o szacunek. Naprawdę wszyscy powinni uważać na tych facetów z federacji - Tileya i Healy’ego. Nikt nie wie, czym się zajmują, ale nie robią za wiele dobrego.
Suchej nitki nie zostawił również na byłym kapitanie reprezentacji Australii w Pucharze Davisa, Patricku Rafterze. - Ludzie myślą, że toczę wojnę z Patem. To nieprawda. Pat to miły facet, grzeczny chłopiec. Dobry aktor, wygadany, który zawsze wie, co powiedzieć, bo federacja przygotowuje go na to, co ma mówić. Pogódź się z tym, Pat, że jesteś maską dla Craiga i Steve'a. Oni nie chcą stanąć ze mną twarzą w twarz i wysyłają ciebie. Ty za nich wykonujesz tę robotę.
Odpowiedź Tennis Australia była jednoznaczna. - To skandaliczna wypowiedź i okazanie braku szacunku dla federacji. Tomic chyba zapomniał, że korzystał z pomocy finansowej Tennis Australia już w wieku 11-12 lat - powiedział Tiley.
Tomic został wezwany na dywanik i dodatkowo na czas nieokreślony wykluczony z reprezentacji Australii. Na ćwierćfinał Grupy Światowej z Kazachstanem, który zostanie rozegrany w dniach 17-19 lipca w Darwin, powołanie otrzymali Nick Kyrgios, Sam Groth, Thanasi Kokkinakis i Lleyton Hewitt.