Z linii końcowej: Kryzys formy Taylor Townsend. Co jest jego prawdziwą przyczyną?
Była liderka rankingu juniorek Taylor Townsend nie może powrócić do formy przed kontuzją. Amerykanka przegrała we wtorek piąty mecz z rzędu, a niebawem grozi jej spadek z pierwszej "200" singlistek.
Co jest problemem 19-latki z Chicago? Wiele osób uważa, że to zbyt duża waga hamuje jej karierę i uniemożliwia dalszy progres. To właśnie przez nią nie przyznano jej dzikiej karty do US Open 2012, o którą się ubiegała. - Naszą troską jest przede wszystkim jej zdrowie i dalszy rozwój jako zawodniczki. Na jej grę o największe trofea na największych stadionach przyjdzie jeszcze czas - tak umotywował tę decyzję ówczesny prezes USTA, Patrick McEnroe.
To wywołało oburzenie wśród najlepszych tenisistek korzystających kiedyś z pomocy amerykańskiej federacji. - Nikogo nie można karać za figurę - powiedziała Wall Street Journal były numer jeden światowego tenisa, Lindsay Davenport. Wściekła była również idolka Townsend, Martina Navratilova. - Jak można stawiać wagę zawodniczki ponad jej wyniki, szczególnie w sytuacji dalszego jej rozwoju? - dziwiła się zwyciężczyni 18 turniejów wielkoszlemowych. Townsend ostatecznie przystąpiła do zawodów w Nowym Jorku ale tylko w kategorii juniorek, gdzie doszła do ćwierćfinału. Wkrótce po tym rozstała się z trenerami USTA i zaczęła współpracę z Ziną Garrison, mistrzynią olimpijską w grze podwójnej. To wtedy podjęła pierwszą próbę zrzucenia wagi. Udaną, ale nie w świetle wyników. Amerykanka wraz z utratą kilkunastu kilogramów straciła znaczną część siły swoich uderzeń, a także czucie piłki. Jedyny progres był minimalny, w poruszaniu się po korcie, które już wcześniej nie było słabą stroną Amerykanki. W całym sezonie 2013 wygrała zaledwie pięć z 18 rozegranych pojedynków seniorskich.- Taylor nie mogła sobie wymarzyć lepszego scenariusza. Cała ta sytuacja wzmocniła ją psychicznie. Stała się optymistką i każdą negatywną rzecz próbuje zmienić w coś pozytywnego - przyznała Garrison.
Jeśli to nie waga jest największą przeszkodą 19-latki w drodze na szczyty rankingów, to co stanowi ten problem? W przeciwieństwie do większości stawki okupującej linię końcową i właśnie tam szukającej rozwiązań, Amerykanka preferuje styl serwis i wolej, który przy obecnych prędkościach kortów i piłek wraz z rozwojem sprzętu staje się po prostu nieefektywny.
Jednak Townsend nie zamierza tego zmieniać. Odczuła zmiany w swojej grze za czasów współpracy z Garrison - zaczęła uderzać bardziej płasko, z większą prędkością, zgubiła dawne rotacje i kąty, a co za tym idzie wiele dawnych rozwiązań stało się bezużyteczne. Zatraciła swój tenisowy instynkt, dlatego powróciła do treningów ze swoim pierwszym trenerem - tym, który zaszczepił w niej pierwotny sposób gry, czyli Donaldem Youngiem seniorem.
Pomimo porażek uważa, że to właśnie różnorodność jest dobrym pomysłem. - Kiedy prezentujesz coś nowego, coś innego, to inni muszą się do ciebie dostosować. Taki styl czyni mnie wyjątkową i po prostu do mnie pasuje. Dlatego chcę znów uczynić to integralną częścią mojej gry - przyznała Sports Illustrated.
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)