Maxime Hamou: Wielu zawodników wie, jaki jest Janowicz
Francuz, który w Rolandzie Garrosie wystąpił dzięki dzikiej karcie, zaprezentował się dobrze w starciu z Jerzym Janowiczem, ale nie obyło się bez spięć.
Ze swojej postawy w debiucie Hamou może być zadowolony. - Miałem kilka świetnych okazji, szczególnie w drugim secie, kiedy mogłem go przełamać. Nie sądzę, żeby między nami była szczególna przepaść. To co nas najbardziej różni, to serwis. Dawałem z siebie wszystko, niestety nie udało się, ale jestem dumny i zamierzam dalej walczyć - zapowiedział tenisista.
Francuz w Rolandzie Garrosie wystąpił dzięki specjalnej przepustce od organizatorów. - To było moim marzeniem, odkąd byłem dzieckiem. Chciałbym podziękować francuskiej federacji za dziką kartę. Mogłem grać w Kazachstanie przez trzy tygodnie na własną rękę, albo grać tu, w Paryżu, przed własną publicznością, to duża różnica. Tego meczu na pewno nie zapomnę - zapewnił Hamou.
Czego nauczył się młody Francuz w swoim wielkoszlemowym debiucie? - Będę musiał wrócić na kort i trenować jeszcze więcej - podsumował.