Agnieszka Radwańska: Mam nadzieję, że w Paryżu pójdzie mi lepiej
Agnieszka Radwańska w środę przegrała z Karoliną Woźniacką 3:6, 2:6 w III rundzie turnieju w Madrycie. Polka pochwaliła dobrą dyspozycję rywalki, natomiast do siebie miała pretensję o słaby serwis.
Krakowianka w ubiegłym sezonie zdecydowanie lepiej zaprezentowała się na nielubianej przez siebie nawierzchni. Agnieszka Radwańska awansowała do półfinału w Madrycie oraz ćwierćfinałów w Rzymie i Stuttgarcie. Nieco słabiej poszło jej w wielkoszlemowym French Open, bowiem odpadła już w III rundzie. W 2015 roku najlepsza polska zawodniczka nie osiągnęła dotychczas dobrych rezultatów na ziemi, ulegając w I rundzie w Stuttgarcie Sarze Errani oraz w III rundzie w Madrycie Karolinie Woźniackiej. Do stolicy Włoch Radwańska się nie wybiera, ale liczy na poprawę formy w zbliżającym się wielkimi krokami Rolandzie Garrosie.
- To była nasza wspólna decyzja. Rozmawiałyśmy o tym już od dłuższego czasu i doszłyśmy do wniosku, że właśnie tak będzie najlepiej, ponieważ mamy zupełnie inne obowiązki. Martina miała na swoich barkach również inne sprawy. Ona była tam, ja tutaj i to po prostu nie funkcjonowało, ponieważ nie mogłyśmy spędzać ze sobą tyle czasu, ile chciałyśmy. Właśnie dlatego nasza współpraca się zakończyła. Te kilka miesięcy pod okiem Martiny wiele mi dały. Ona ma spore doświadczenie i wiele opowieści, którymi może się podzielić. To z pewnością nie był zmarnowany czas - dodała.