WP SportoweFakty
...więcej
  1. Start
  2. Tenis
  3. Novak Djoković
  4. ATP Miami: Wielki finał w Wielką Niedzielę. Djoković pokonał Murraya i zdobył tytuł

ATP Miami: Wielki finał w Wielką Niedzielę. Djoković pokonał Murraya i zdobył tytuł

Novak Djoković piąty raz w karierze triumfował w turnieju ATP Masters 1000 w Miami. W finale tegorocznej edycji Serb w trzech setach wygrał z Andym Murrayem.
Marcin Motyka
Marcin Motyka
Obaj tenisiści byli bardzo pewni siebie przed niedzielnym finałem. Novak Djoković twierdził, że ma przewagę psychologiczną nad Andym Murrayem, ponieważ nie przegrał ze Szkotem od dwóch lat i pokonał go dwa tygodnie temu w Indian Wells. 27-latek z Dunblane swojej szansy upatrywał w tym, że - jak ocenił - zna każdy centymetr kortu w Miami, bowiem często trenuje w kompleksie Crandon Park.
Murray rozpoczął pojedynek bardzo agresywnie nastawiony. Szkot narzucał swoje warunki gry z linii końcowej i dwukrotnie wychodził na prowadzenie z przełamaniem, ale za każdym razem Djoković błyskawicznie odrabiał stratę. O losach premierowej odsłony musiał decydować tie break, w którym rozstawiony z numerem pierwszym Serb zdobył pierwsze cztery punkty, by ostatecznie zwyciężyć 7-3.

W przeciwieństwie do pierwszego seta, w drugim obaj znakomicie serwowali, choć mieli też słabsze momenty. Murray w trzecim gemie oddalił aż cztery break pointy, a w kolejnym przed przełamaniem obronił się Djoković. Do powtórki z partii otwarcia jednak nie doszło. W dziesiątym gemie Brytyjczyk wypracował sobie trzy setbole, wykorzystując już pierwszego po fenomenalnym returnie z bekhendu.

O ile dwa sety były prawdziwą uczta dla fanów tenisa, o tyle w decydującym gra toczyła się pod dyktando Djokovicia. Serb odpędził demony, uspokoił nerwy, które targały nim w drugiej odsłonie, o czym na własnej skórze przekonał się zrugany przez belgradczyka chłopiec do podawania piłek. Lider rankingu ATP w decydującej partii nie stracił ani jednego gema, kończąc mecz akcją serwis-wolej.
Statystyki finału turnieju w Miami Statystyki finału turnieju w Miami
Tym samym 27-letni Djoković pokonał swojego rówieśnika i zarazem dobrego kolegę 18. raz w 26. konfrontacji, w tym szósty z rzędu. Dzięki temu zdobył 51. tytuł w głównym cyklu w karierze, 22. rangi Masters 1000, trzeci w obecnym sezonie oraz piąty w Miami.

Djoković został także pierwszym tenisistą w historii, który triumfował w Miami i w Indian Wells w trzech różnych sezonach (poprzednio w latach 2011 i 2014). - To był mój kolejny fenomenalny występ w Miami. Wygrałem kolejny duży turniej. Miami to wspaniałe miasto, szczególnie do gry w tenisa, a Miami Open to jedna z najlepszych imprez w sezonie - powiedział Serb.

Miami Open, Miami (USA)
ATP Masters 1000, kort twardy, pula nagród 3,581 mln dolarów
niedziela, 5 kwietnia

finał gry pojedynczej:

Novak Djoković (Serbia, 1) - Andy Murray (Wielka Brytania, 3) 7:6(3), 4:6, 6:0

Program i wyniki turnieju mężczyzn

ATP Miami: Bob i Mike Bryanowie skuteczniejsi w finale od Vaska Pospisila i Jacka Socka

Polub Tenis na Facebooku
Skomentuj 60
Zgłoś błąd
inf. własna
Polecane
Komentarze (60)
 do serwisu aby dodać komentarz.
  • dyngus Mirmiła Zgłoś komentarz
    Znajomość „każdego centymetra kortu” nie na wiele się Andy'emu zdała, tym razem miało być inaczej - a wyszło jak zawsze, czyli wygrał Djoko.
    0 Odpowiedz
    Pokaż odpowiedzi
    • yoda79 Zgłoś komentarz
      Uwielbiam RF, ale nie da rady... NIe te lata.
      0 Odpowiedz
      Pokaż odpowiedzi
      • Fabby Zgłoś komentarz
        48 niewymuszonych błędów. I to było, niestety, widać.
        0 Odpowiedz
        Pokaż odpowiedzi
        • yoda79 Zgłoś komentarz
          Wszyscy zmęczeni ;) Nadal pozamiata na RG.
          0 Odpowiedz
          Pokaż odpowiedzi
          • Fabby Zgłoś komentarz
            Djoković nawet ze złym nastawieniem wyszedł na ten mecz. Od początku jakaś skrzywiona mina, nerwy. W 2013 roku Murray by to wykorzystał, jak na Wimbledonie, gdy w każdym z trzech setów
            Czytaj całość
            przełamywał go w siódmym gemie i dowoził to do końca. Niektórzy mówili wtedy, że Dżok zmęczony po półfinale z Del Potro, ale prawda jest taka, że Andy wyszedł na kort po to, by wygrać, a Novak wykłócał się z sędziami, co powodowało u niego coraz większą frustrację wynikiem.
            0 Odpowiedz
            Pokaż odpowiedzi
            • RF Zgłoś komentarz
              Ktoś zauważył dzisiaj utykanie Novaka i łapanie się za kostki? Cały mecz zresztą umierał.
              0 Odpowiedz
              Pokaż odpowiedzi
              • yoda79 Zgłoś komentarz
                Marej pęka jak widzi Djoka.
                0 Odpowiedz
                Pokaż odpowiedzi
                • basher Zgłoś komentarz
                  Meczu niestety nie widziałam, ale ten ostatni set wiele mówi :((
                  0 Odpowiedz
                  Pokaż odpowiedzi
                  • yoda79 Zgłoś komentarz
                    Nudy. Nadala nie cierpię, ale klown tak zdominowal ten sezon, że liczę na KOC.
                    1 Odpowiedz
                    Pokaż odpowiedzi
                    • Seb Glamour Zgłoś komentarz
                      Ech Andy,co to miało być w 3 secie...?Gdyby Andy lepiej serwował w I secie to set pewnie byłby jego...no ale to takie gdybanie.Trochę jednak ręce opadają gdy Muzza przełamuje w secie
                      Czytaj całość
                      dwukrotnie Djoko i nie potrafi tego seta wygrać.Cała siła Nole tkwi właśnie w tej równości,regularności,której obecnie innym(może poza Fedem)brakuje.
                      0 Odpowiedz
                      Pokaż odpowiedzi
                      • RF Zgłoś komentarz
                        Jajko od Novaka dla Andy'ego.
                        0 Odpowiedz
                        Pokaż odpowiedzi
                        ATP Wielka Brytania Andy Murray Serbia Novak Djoković USA Miami Tenis ATP Miami
                        Chcesz poczytać więcej o sporcie i nie tylko? Przejdź na WP.pl
                        ×
                        Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
                        ×
                        Sport na ×
                        Zwycięskie otwarcie Świątek w Madrycie