Maria Szarapowa: Porażka to porażka, nieważne z kim przegrywasz
Po raz drugi w karierze Maria Szarapowa odpadła w swoim pierwszym meczu w Miami. Na pomeczowej konferencji opowiedziała o przyczynach swojej porażki.
Szarapowa odniosła się również do pytania o swoje szanse na odrobienie strat: - Racja, były momenty, w których mogłam wrócić, ale ciągle musiałam gonić. Stawiałam się w sytuacji, w której byłam zbyt daleko, żeby wyrównać. Każda porażka jest dla mnie rozczarowaniem - stwierdziła tenisistka.
- Daria biegała do każdej piłki. Na koniec to ja popełniałam błędy, nie byłam cierpliwa, a za wszelką cenę chciałam skończyć wymianę. Powinnam częściej iść do przodu - wyjaśniła pięciokrotna finalistka z Miami, która w tie breaku miała kilka szans na równą walkę. Rosjanka odpowiedziała również dziennikarzowi, który był ciekaw, czy porażka z rodaczką jest swego rodzaju pocieszeniem: - Wiesz, nie myślę o tym w ten sposób. Porażka to porażka, nieważne z kim przegrywasz.
WTA Miami: Sensacyjna porażka Marii Szarapowej z Darią Gawriłową, awans Woźniackiej