Radosław Szymanik: Z Ukrainą chcemy grać na tej samej nawierzchni
Reprezentacja Polski pokonała Litwę i w II rundzie Grupy I Strefy Euroafrykańskiej zagra z Ukrainą. Spotkanie odbędzie się w lipcu.
- Jeżeli mam porównać dwa spotkania Ricardasa, to w pierwszym dniu narzucił swoje warunki i zdominował Łukasza, a tu było całkowicie odwrotnie. Ten serwis Jurka był tak potężny, że była presja na serwisie rywala. Na pewno miał gorsze statystyki niż w pierwszym meczu - zastanawiał się Szymanik.
Janowicz w niedzielę zagrał jeszcze lepiej niż w piątek. Popełniał mniej błędów, a Berankis miał zaledwie jedną okazję na przełamanie, której nie wykorzystał. - Może był niecierpliwy, bo chciał szybciej wygrywać punkty, ale sam mówił, że nie jest w stanie otwierać gry kątowo. Dostawał dobre kontry, więc nie był do końca przyzwyczajony do nawierzchni. Singlista ma dwie szanse w Pucharze Davisa. Marcin ma jedną, musi grać na 100 proc. i nie ma szansy się poprawić. Jurek nie grał źle w piątek, ale tyle wystarczyło. Musiał patrzeć na to, że w niedzielę może być pięć setów i musiał mieć siły na to - zakończył kapitan reprezentacji Polski.