Jekaterina Makarowa ma zastrzeżenia do zachowania Marii Szarapowej

uszczegółowiono przepisami, swoimi krzykami przeszkadza przynajmniej niekiedy niektórym przeciwniczkom. (A wynik przy uczciwej grze wcale nie jest przesądzony; widać było na zawodach pokazowych w Azji, jak p. Szarapowa okazywała się słaba, gdy miała szybko wprowadzać piłkę do gry.) To, że SF piszą o "odważnej" wypowiedzi, a niektóre głosy z Forum brzmią podobnie, świadczy o tym, jak bardzo ludzie odczuwają zakazy w sprawie słów. Pełno wszędzie takich miejscowych władców, którzy chcą zarządzać tym, co ludziom wolno mówić. SF nie są wyjątkiem... Władze tenisowe są dość zakłamane. Z jednej strony godzą się na nieprzestrzeganie przepisów (i niedopracowanie ich) w takich sprawach jak przedłużanie "podania" i hałasowanie w czasie gry. Z drugiej jednak nakładają wysokie kary, gdy jakiś Rosjanin bąknie o "braciach Williams" czy jakoś tak.

serwisu Maszy nie podlega dyskusji a jęki kazdy normalny facet oglada na podglosnionym tv

dla przeciwnika i widzów. Fakt iż sędziowie nie zwracają jej nigdy uwagi na przekroczenie czasu jest przykry. To powoduje iż mimo, że jest bardzo dobrą zawodniczką trudno mi jest jej kibicować.

wiem, że to element taktyki i to do tego skuteczny. szkoda jednak, bo akcje są dobre ale nijak nie idzie tego spokojnie oglądać.

kwestii.