Australian Open: Andy Murray powstrzymał Tomasa Berdycha. Ósmy wielkoszlemowy finał Szkota
Andy Murray w półfinale Australian Open 2015 pokonał w czterech setach Tomasa Berdycha. Dla Szkota to ósmy wielkoszlemowy finał w karierze i czwarty w Melbourne.
Ostatecznie o losach partii otwarcia decydować musiał tie break, w którym Berdycha ciągle zawodziło podanie, ale Murray też nie potrafił ustabilizować swojej gry, trwonił przewagi i miał pecha, gdy w jednej akcji pękł mu naciąg w rakiecie. Czech przechylił szalę na swoją korzyść. Przy stanie 5-6 obronił piłkę setową, następnie posłał asa, który dał mu setbola. Murray nie wytrzymał presji i trafił z forhendu w siatkę.
Po pierwszej partii, trwającej 76 minut, druga była ekspresowa. Zwycięstwo 6:0 zajęło Murrayowi pół godziny. Dla Berdycha był to pierwszy stracony set w Australian Open 2015 oraz 18. w karierze przegrany w stosunku 0:6.
Oznaczony "szóstką" Murray przejął inicjatywę, ale Berdych sprawiał wrażenie, jakby błyskawicznie zapomniał o boleśnie przegranej drugiej odsłonie. Do czasu szóstego gema, kiedy wróciły dobrze znane Czechowi demony. 29-latek z Monte Carlo prowadził już 40-0 przy własnym podaniu, ale Murray doprowadził do równowagi, a po chwili do break pointa. Berdych go obronił, ale był też drugi, przy którym usztywniony Czech pozwolił rozegrać wymianę Brytyjczykowi na jego warunkach.Murray związał rywalowi nogi na supeł, posłał wygrywające uderzenie z forhendu i wyszedł na prowadzenie 4:2. Przewagi breaka już nie wypuścił, kończąc partię zwycięstwem 6:3, a przy setbolu zaserwował asa.
Czwarty set nic nie zmienił w przebiegu meczu. Murray wciąż dominował i szukał swoich szans, ale przytrafił mu się słabszy moment w szóstym gemie, gdy musiał bronić dwóch break pointów. Oddalił jednak zagrożenie, bo Berdych nie potrafił opanować emocji i popełnił dwa banalne jak na poziom wielkoszlemowego półfinału błędy.
Murray był cierpliwy i doczekał się swojej okazji. W 11. gemie czwartej partii Berdych znów nie utrzymał nerwów na wodzy. Po podwójnym błędzie serwisowym Czecha Szkot uzyskał dwa break pointy. Wykorzystał już pierwszego z nich, bo tenisista z miejscowości Valašské Meziříčí wyrzucił z bekhend. Po przerwie najlepszy brytyjski tenisista pewnie zwieńczył dzieło i uzyskał awans do ósmego wielkoszlemowego finału w karierze, w tym czwartego w Australian Open. - To był trudny mecz pod względem fizycznym i mentalnym. Cieszę się, że wygrałem, mimo że przegrałem pierwszego seta - mówił tuż po zakończeniu spotkania.W niedzielnym finale Murray zagra z Novakiem Djokoviciem, z którym przegrywał mecze o tytuł w Australian Open w sezonach 2011 i 2013, bądź z broniącym tytułu sprzed roku, Stanem Wawrinką.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 40 mln dolarów australijskich
czwartek, 29 stycznia
półfinał gry pojedynczej mężczyzn:
Andy Murray (Wielka Brytania, 6) - Tomáš Berdych (Czechy, 7) 6:7(6), 6:0, 6:3, 7:5