Tommy Haas wróci do gry w marcu. "Znów chcę być na wielkiej scenie"

Tommy Haas przechodzi rehabilitację po operacji ramienia. Niemiec liczy, że powróci do gry w marcu. - Czasami myślę o zakończeniu kariery, ale jeszcze nie nadszedł ten moment - powiedział.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
Mimo 36 lat, licznych kontuzji i przebytych operacji Tommy Haas nie składa broni i mocno pracuje, aby w przyszłym sezonie powrócić do rozgrywek ATP World Tour. - Motywuje mnie moja córka Valentina, która coraz lepiej rozumie, czym się zajmuję - powiedział Niemiec w rozmowie z dziennikiem Stuttgarter Nachrichten.
Z powodu kontuzji ramienia reprezentant naszych zachodnich sąsiadów, niegdyś druga rakieta świata, pauzuje od Rolanda Garrosa. - Już trzeci raz w życiu przechodzę rehabilitację po operacji barku. Oczywiście, czasami myślę o zakończeniu kariery, ale jeszcze nie nadszedł ten moment - powiedział.

Powrót do głównego cyklu Haas planuje w marcu. - To będzie zależeć od tego, jak moje ramię zareaguje na obciążenia, ale na razie wszystko jest dobrze. Znów chcę być na wielkiej scenie światowego tenisa. Moim celem jest powrót w marcu, najpóźniej na turniej w Indian Wells - stwierdził.

W przyszłym sezonie mieszkaniec Brandenton liczy na dobre wyniki w turniejach w Niemczech, szczególnie w Stuttgarcie, gdzie po raz pierwszy w historii tenisiści będą rywalizować na trawie. - Ten turniej jest dla mnie głównym celem. Od zawsze mówiłem, że pod koniec mojej kariery będę chciał zagrać w Stuttgarcie. Ewentualne zwycięstwo byłoby czymś niezwykłym.

Nie widać końca kłopotów Janko Tipsarevicia. Serb wycofał się z turnieju w Madrasie

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×