Gael Monfils poszukuje trenera. "Chcę mieć prawidziwy sztab"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W wywiadzie dla L'Equipe Gael Monfils mówił o tym, że chciałby znaleźć stałego trenera, który pomagałby mu przez cały sezon 2015. Francuz od dłuższego czasu pozostaje bowiem bez szkoleniowca.

W tym artykule dowiesz się o:

Choć Gael Monfils jest jednym z najbardziej lubianych tenisistów w rozgrywkach, w swojej ojczyźnie jest mocno krytykowany przez ekspertów za podejście do tenisa. Przede wszystkim obrywa mu się za brak trenera, który mógłby właściwie pokierować jego karierą. Jednak od przyszłego sezonu ma to ulec zmianie, ponieważ paryżanin wyjawił, że poszukuje stałego szkoleniowca. [ad=rectangle] - Rozmawiałem z pięcioma osobami, które dobrze znam i lubię. Trzy z nich powiedziały mi, że mogą ze mną współpracować, jednak tylko przez 15 tygodni w roku. A ja potrzebuję trenera na cały sezon - mówił 28-letni Monfils.

Według francuskich mediów, nowym trenerem paryżanina ma zostać Jan de Witt, który obecnie współpracuje z Gillesem Simonem i Jarkko Nieminenem. - Rozmawiałem z Janem. Ale na razie nie chcę o tym mówić. To może być on albo ktoś inny - odpowiedział Monfils, zapytany czy De Witt będzie jego trenerem.

Francuz ogłosił, że do sezonu 2015 chce przystąpić ze sztabem szkoleniowym z prawdziwego zdarzenia. - Chcę mieć prawdziwy sztab. Stałego szkoleniowca, fizjoterapeutę i trenera od przygotowania fizycznego.

Źródło artykułu:
zgłoś błądZgłoś błąd w treści
Komentarze (19)
avatar
stanzuk
19.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A gdzie on znajdzie prawdziwy sztab, jak " boysband " już zajęty.:)  
avatar
Eleonora
19.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gael ma wspaniałe poczucie humoru!  
avatar
tenistom
19.12.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ma duszę artysty a nie rzemieślnika.  
avatar
Go Masza
19.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gaelowi brakuje jednej rzeczy - ambicji na wielkie triumfy Bo posiada arsenał, ale odnoszę wrażenie, że do tej pory zadawalało go samo pokazywanie sztuczek a nie prawdziwe zwycięstwa